Dziś – 20 listopada 2018 – w Sądzie Okręgowym w Olsztynie rozpatrywany był wniosek o odwołanie apelacji w sprawie mechanika z Bartoszyc pozwanego przez lokalny urząd skarbowy za wymianę żarówki samochodowej bez wydania paragonu. O rozstrzygnięcie sprawy Motofaktor.pl zapytał Władysława Suszko, właściciela warsztatu samochodowego, w którym pracuje oskarżony mechanik.
Sąd w Olsztynie uprawomocnił wcześniejszy wyrok na moim pracowniku, czyli stwierdzenie jego winy bez nakładania kary.
- Władysław Suszko
Sprawa pracownika pana Suszko została nagłośniona w ubiegłym tygodniu i wywołała szereg komentarzy w opinii publicznej. Przypominamy, że rok temu wieczorem, gdy pan Suszko zakończył dzień finansowy, w warsztacie pojawiły się dwie panie, które zgłosiły usterkę w oświetleniu swojego pojazdu wymagającą wymiany żarówki. Pan Suszko ze względu na wizytę u lekarza zlecił to zadanie swojemu pracownikowi, który użyczył kobietom żarówkę ze swoich prywatnych zbiorów i zażyczył sobie 10 zł za usługę, po czym panie ujawniły, że są z lokalnego urzędu skarbowego i nakładają na niego mandat 500 zł za wykonanie usługi odpłatnie bez wydania paragonu (brakująca żarówka w oświetleniu miała być przez pracownice US wykręcona przed pojawieniem się w warsztacie – przyp. red.). Odmówił on przyjęcia mandatu w wyniku czego od roku całe zajście zajmowały się sądy i dziś miała być rozpatrywana apelacja od wyżej opisanego wyroku, którą w zeszłym tygodniu zdecydował się odwołać Naczelnik Urzędu Skarbowego w Bartoszycach.
Wyrok został uprawomocniony, ale cała sprawa jeszcze niezupełnie się kończy. Jak informuje Gazeta.pl, w zeszły czwartek do Komendy Powiatowej Policji wpłynął donos na pracownice Urzędu Skarbowego w Bartoszycach o poruszanie się pojazdem niesprawnym technicznie z wymontowaną żarówką. Teraz policja sprawdzi, czy faktycznie doszło do wykroczenia. Jeśli wykroczenie nie zostanie stwierdzone do 24 listopada br. to sprawa zostanie przedawniona.