NIK: połowa ukaranych nie płaci mandatów | MOTOFAKTOR

NIK: połowa ukaranych nie płaci mandatów

NIK ponownie rekomenduje wprowadzenie rozwiązań prawnych oraz informatycznych uzależniających usunięcie punktów karnych od uprzedniego opłacenia mandatu.

Już w 2013 r. NIK alarmowała w swoim raporcie, że w Polsce tylko blisko połowa ukaranych (47%) płaci dobrowolnie mandaty. W przypadku ok. 23% spraw kary grzywny zostały wyegzekwowane, pomimo uchylania się ukaranych od dokonania płatności. Natomiast w przypadku ok. 30% spraw państwu nie udało się wyegzekwować kar i istotna ich część po upływie 3 lat od daty ich nałożenia ulegała przedawnieniu.

 

Unikanie zapłaty grzywny nałożonej w drodze mandatu karnego, nie wiązało się dla ukaranego kierowcy z jakąkolwiek dotkliwą grzywną lub inną sankcją, stanowiąc tym samym zachętę do odłożenia w czasie dokonania należnej płatności. Znacząca skala przypadków, w których pomimo zaangażowania organów państwa, nie doszło do wyegzekwowania nałożonych kar, utrwalała w części społeczeństwa przekonanie o braku nieuchronności wykonania kary. Z ustaleń tamtej kontroli wynikało, że w latach 2011-2012 Skarb Państwa tracił ponad 100 milionów złotych rocznie z powodu przedawnienia się należności z tytułu mandatów.

 

NIK rekomendowała wtedy (w formie wniosku de lege ferenda), że jednym ze sposobów poprawy skuteczności wykonywania kar grzywny, nałożonych w drodze mandatów za naruszenia przepisów ruchu drogowego, byłoby uzależnienie możliwości usunięcia punktów karnych zgromadzonych w centralnej ewidencji kierowców, od uprzedniego uiszczenia nałożonej grzywny. Rekomendacja ta nie została zrealizowana i nadal pozostaje aktualna.

 

Sytuację miała uzdrowić wprowadzona od 1 stycznia 2016 r. zmiana systemu dochodzenia należności z tytułu mandatów karnych, której celem było usprawnienie procesu obsługi mandatów i poprawa skuteczności egzekwowania takich kar. Reorganizacja polegała na scentralizowaniu obsługi mandatów karnych. Do 31 grudnia 2015 r. wojewodowie byli uprawnieni do poboru należności z tytułu mandatów karnych, a wpływy z tego tytułu trafiały do Skarbu Państwa za ich pośrednictwem. Od 2016 r. windykację powierzono Naczelnikowi Pierwszego Urzędu Skarbowego w Opolu, a wpłaty z tytułu mandatów nie trafiają już na konta poszczególnych urzędów wojewódzkich, lecz na rachunek bankowy wskazany przez ministra właściwego ds. finansów publicznych.

 

Na etapie planowania reorganizacji Ministerstwo Finansów założyło, że wyżej opisana zmiana sprawi, że windykacja należności będzie sprawna. Wysoka automatyzacja prowadzenia działań windykacyjnych miała sprawić, iż pomimo wprowadzenia do systemu poboru nowych elementów (informowania ukaranych o niezapłaconej grzywnie oraz przesyłania ukaranym upomnień) zasoby kadrowe niezbędne do realizacji poboru i koszty dochodzenia takich należności będą na takim samym poziomie jak w poprzedniej organizacji, w której funkcję wierzyciela pełnili wojewodowie.

Z przeprowadzonej przez NIK kontroli (obejmującej lata 2016-2018) wynika, że założeń tych dotychczas nie osiągnięto, gdyż nie nastąpiło zwiększenie skuteczności dochodzenia należności z tytułu mandatów karnych. Jednocześnie wzrosły koszty funkcjonowania tego systemu o blisko 6 mln zł rocznie czyli o ponad 30%. Tym samym Izba krytycznie oceniła dochodzenie w latach 2016-2018 należności Skarbu Państwa z tytułu mandatów karnych.

 

Minister Finansów nie zapewnił takiej funkcjonalności dedykowanego do obsługi mandatów systemu informatycznego, którym był Scentralizowany System Podatkowy (SSP), stanowiący element składowy systemu e-Podatki. W ocenie NIK, system ten nie był dostosowany do potrzeb jego użytkowników, nie zapewniał pełnej automatyzacji podejmowanych czynności oraz zaniechano wdrożenia niektórych jego funkcjonalności (działań informacyjnych, w tym w formie SMS, wiadomości e-mail, czy wiadomości głosowej oraz obsługi ulg w spłacie należności i ewidencjonowania ich skutków, jak również monitorowania terminowości odroczonych wpłat i umarzania należności) lub wdrożono je z istotnym opóźnieniem (np. podejmowanie działań dyscyplinujących – wystawianie upomnień i tytułów wykonawczych), co powodowało narastające zaległości w podejmowaniu działań windykacyjnych.

 

Zastrzeżenia NIK dotyczyły również przyjętej przez Ministerstwo Finansów organizacji rachunkowości i sprawozdawczości w zakresie należności i dochodów z tytułu mandatów. Naruszała ona m.in. przepisy ustawy o rachunkowości, a także nie sprzyjała zapewnieniu rzetelności danych o niezapłaconych mandatach. Tym samym nie zapewniała wiarygodności sprawozdań budżetowych. W odpowiedzi na wystąpienie pokontrolne NIK, Minister Finansów poinformował, iż jednym z rozważanych rozwiązań jest wygaszenie Scentralizowanego Systemu Podatkowego z uwagi na jego niewydolność oraz zapewnienie obsługi mandatów przez system POLTAX PLUS.

 

NIK negatywnie oceniła również pobór należności z tytułu mandatów przez Naczelnika Pierwszego Urzędu Skarbowego w Opolu. Wpływ na to miała wspomniana ograniczona funkcjonalność SSP. Skuteczność dochodzenia przez Naczelnika Pierwszego Urzędu Skarbowego w Opolu należności z tytułu mandatów w całym badanym okresie (lata 2016-2018) wyniosła mniej niż 63,7% (z zaewidencjonowanych w latach 2016-2018 mandatów na kwotę blisko 2,1 mld zł do budżetu państwa wpłynęło nieco ponad 1,3 mld zł) i była niższa niż w poprzedniej kontroli NIK, gdzie poziom realizacji tego zadania w latach 2011-2012 umożliwiał uzyskanie przez Skarb Państwa dochodów stanowiących ok. 70% zaewidencjonowanych należności.

 

Z ustaleń kontroli wynika, że po pierwszym roku od reorganizacji niezapłaconych zostało 2,8 mln z 5,4 mln mandatów wystawionych w 2016 r., a kwota zaległości z tego tytułu sięgnęła ponad 378 mln zł. Po trzech latach od reorganizacji liczba niezapłaconych mandatów wzrosła do blisko 6,7 mln na koniec 2018 r., a zaległości z tego tytułu wynosiły blisko 757 mln zł. Oznacza to wzrost zaległości z tytułu nieopłaconych mandatów o ponad 148 mln zł w porównaniu do roku 2011, objętego poprzednią kontrolą NIK (na koniec 2011 r. zaległości wynosiły 609 mln zł). Stało się tak pomimo niższej liczby zaewidencjonowanych mandatów, gdyż w poprzednich latach objętych kontrolą wystawiano przeciętnie ok. 5 mln mandatów rocznie, a w latach 2016-2018 przeciętnie ok. 4,8 mln mandatów. NIK podkreśla, że na koniec 2018 r. w dalszym ciągu nieopłaconych było 1,9 mln mandatów wystawionych w 2016 r., które w znacznym stopniu były zagrożone przedawnieniem.

Zdaniem NIK, kluczowym problemem był brak automatyzacji podejmowanych przez Naczelnika Pierwszego Urzędu Skarbowego w Opolu czynności w ramach tzw. miękkiej egzekucji. Według założeń miała ona być prowadzona z wykorzystaniem komunikacji elektronicznej (e-mail, SMS), a z uwagi na brak technicznych możliwości prowadzona była w formie standardowej korespondencji z ukaranymi, co powodowało zarówno wzrost pracochłonności takich czynności, jak również wzrost kosztów wysyłki tej korespondencji (w 2018 r. wyniosły one ponad 10,2 mln zł).

Funkcjonalność SSP w zakresie podejmowania działań dyscyplinujących (polegających na obligatoryjnym wystawianiu upomnień i tytułów wykonawczych) została uruchomiona z wielomiesięczną zwłoką. Zdaniem NIK, w tych okolicznościach zasoby kadrowe jakimi dysponował Naczelnik PUS w Opolu, były niewystarczające do bieżącej realizacji tego zadania. Skutkowało to ograniczeniem lub zaniechaniem windykacji mandatów w kwocie nieprzekraczającej z kosztami upomnienia 116 zł, co w ocenie NIK było działaniem nierzetelnym. Oznaczało bowiem zaniechanie podejmowania działań zmierzających do objęcia upomnieniem i tytułem wykonawczym zaległości z tytułu ok. 70% wszystkich nieopłaconych mandatów. I tak w zaległościach na dzień 31 grudnia 2016 roku z tytułu 2,8 mln niezapłaconych mandatów 2,1 mln spraw (76%) na kwotę 162,8 mln zł dotyczyło właśnie zaległości poniżej 116 zł.

Ponadto, upomnienia jak i tytuły wykonawcze obejmujące zaległości z mandatów nie były na bieżąco sporządzane i przekazywane do organów egzekucyjnych. W 68% spraw tytuły takie były bowiem wystawiane w okresie dłuższym niż dwa lata od ujęcia mandatu w ewidencji wierzyciela.

 

Kontrolerzy stwierdzili też zaniechanie objęcia tytułami egzekucyjnymi 45% niewyegzekwowanych na koniec 2018 r. zaległości z mandatów wystawionych w 2016 r. Oznaczało to, że 746 tys. grzywien w kwocie blisko 114 mln zł nie było dochodzonych w drodze egzekucji, pomimo iż od nałożenia mandatu upłynęło nie mniej niż dwa lata. Tymczasem z ustaleń poprzedniej kontroli NIK wynikało, że w latach 2011-2012 odsetek zaległości dotyczący nie objętych tytułami mandatów starszych niż 18 miesięcy wynosił 0,04%.

Kontrolerzy NIK mieli szereg zastrzeżeń do skontrolowanych komend Policji. Ujawnione w nich nieprawidłowości polegały m.in. na istotnych opóźnieniach we wprowadzaniu do systemu PUE Mandaty informacji o nałożonych grzywnach, a stan taki w 2016 r. był zjawiskiem powszechnym. Wtedy w jednostkach tych mniej niż 1% mandatów wprowadzono do systemu w wymaganym terminie 7 dni, a ponad 5% mandatów wprowadzono do systemu dopiero po upływie ponad 365 dni. Należy przy tym pamiętać, że najwięcej mandatów karnych wystawiają w Polsce właśnie funkcjonariusze Policji – ponad 95% mandatów karnych zaewidencjonowanych w latach 2016-2018.

 

Tymczasem terminowo wprowadzana informacja o wysokości nałożonej grzywny ma decydujące znaczenie dla rzetelnego ustalenia należności Skarbu Państwa oraz bezzwłocznego podjęcia działań zmierzających do ich poboru. Należy przy tym zaznaczyć, że jednostki Policji objęte kontrolą NIK wytypowano na podstawie uzyskanych informacji o występujących opóźnieniach w realizacji zadań w zakresie obsługi mandatów.

 

Również skuteczność prowadzonej przez skarbówkę egzekucji zaległości z mandatów była w latach 2016-2018 niższa niż w objętych poprzednią kontrolą NIK latach 2011-2012. W Polsce, w latach 2016-2018 skuteczność ta wynosiła bowiem 35,5%, a w latach 2011-2012 – 42,1%.

 

W dalszym ciągu problemem wpływającym na niską skuteczność egzekucji jest zjawisko wielokrotnego nakładania kar finansowych na te same osoby.

 

W latach 2016-2018 wystąpiły bowiem w Polsce przypadki nałożenia na tego samego ukaranego więcej niż 330 mandatów, a w czterech przypadkach więcej niż 500 mandatów. W jednym przypadku rekordzista otrzymał w tym okresie mandaty na kwotę przekraczającą 147 tys. zł. Już w raporcie NIK opublikowanym w 2013 r. Izba zwracała uwagę, że nakładanie na takie osoby mandatów, a więc kar o charakterze finansowym, nie zapewnia ich wychowawczego i zapobiegawczego oddziaływania.

Wnioski NIK:

W związku z wyżej opisaną sytuacją Najwyższa Izba Kontroli złożyła wnioski do:

 

Ministra Finansów o:

 

  • wprowadzenie rozwiązań w zakresie organizacji rachunkowości i sprawozdawczości obejmującej należności i dochody z tytułu mandatów, odpowiadających nadrzędnym zasadom rachunkowości i obowiązującemu ładowi finansów publicznych;
  • zapewnienie pełnej zakładanej funkcjonalności systemu informatycznego dedykowanego do obsługi mandatów.

 

Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji o:

 

  • podjęcie działań w celu realizacji aktualnego wniosku z informacji o wynikach kontroli P/12/158 Windykacja dochodów z tytułu mandatów karnych i kar administracyjnych, dotyczącego wprowadzenia rozwiązań prawnych uzależniających usunięcie punktów karnych zgromadzonych w centralnej ewidencji kierowców od uprzedniego uiszczenia grzywny.

 

Komendanta Głównego Policji o:

 

  • wzmożenie nadzoru nad terminowością i rzetelnością realizacji zadań polegających na wprowadzaniu do PUE Mandaty wymaganych informacji o nałożonych grzywnach w drodze mandatów karnych;
  • inicjowanie działań zmierzających do ograniczenia skali zjawiska nakładania wielu kar finansowych na osoby, w stosunku do których istnieje wysokie prawdopodobieństwo ich niewyegzekwowania, poprzez kierowanie w takich przypadkach stosownych wniosków o ukaranie.

Działania podjęte po kontroli NIK

Minister Finansów poinformował NIK o kontynuacji działań zmierzających do zwiększenia skali i sprawności automatyzacji procesów windykacyjnych. Zadeklarował też prowadzenie działań w celu zapewnienia zgodności przyjętych rozwiązań w zakresie sprawozdawczości budżetowej do obowiązujących przepisów. Ponadto jednym z rozważanych rozwiązań jest wygaszenie Scentralizowanego Systemu Podatkowego i zapewnienie obsługi mandatów przez system POLTAX PLUS. Z kolei Naczelnik Pierwszego Urzędu Skarbowego w Bydgoszczy wystąpił do Dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Bydgoszczy o wskazanie jednostki właściwej do sporządzania sprawozdań dotyczących dochodów gromadzonych na wspólnym rachunku bankowym.

 

Źródło: Najwyższa Izba Kontroli

Zapisz się na newsletter główny

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

To był tydzień!

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Strefa Ciężka

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Subscribe to our newsletter

Send me your newsletter (you can unsubscribe at any time).