Cesarstwo Austro-Węgierskie, w powszechnej świadomości funkcjonuje jako bardzo stary twór polityczny a w rzeczywistości powstało niewiele wcześniej, niż pierwsze pojazdy wyposażone w silniki spalinowe. Cesarstwo Austrii będące w praktyce dynastyczną własnością rodu Habsburgów, pod międzynarodową presją polityczną zgodziło na powołanie dualistycznej monarchii dopiero w roku 1867, czyli z punktu widzenia historii cywilizacji całkiem niedawno. Co ciekawe pojazdy parowe, czy nawet elektryczne (co prawda, te ostatnie w fazie eksperymentalnej) znane były już wtedy ludzkości całkiem nieźle.
Od chwili utworzenia swoistej „Unii”, węgierska część Cesarstwa przechodziła dynamiczny rozwój zarówno w zakresie gospodarki, jak i nauki, czy edukacji. Austro-Węgry były wówczas jednym z najsilniejszych gospodarczo, ale także i militarnie mocarstw Europy. Franciszek Józef dbał nie tylko o zrównoważony i szybki rozwój swoich włości, ale otwarty był także na nowinki ze świata. To właśnie w tamtym czasie na cesarskim dworze swoją karierę rozpoczynał Ferdinand Porsche, konstruując na potrzeby reprezentacyjne Dworu elektryczny samochód, który debiutował na wystawie w Paryżu w roku 1900.
To jednak nie był początek motoryzacji w Austro-Węgrach. Kilka dekad wcześniej,bo już w roku 1879 utalentowany konstruktor-samouk, János Csonka zbudował swój pierwszy silnik gazowy oraz pojedyncze prototypy pojazdów samojezdnych – samochodów, trójkołowców i motocykli. Żadne wiarygodne źródła nie potwierdzają, czy pojazdy te w rzeczywistości były w stanie poruszać się samodzielnie, ale z czystym sumieniem możemy je nazwać praprzodkami węgierskiej motoryzacji.
Gdy na podstawie Traktatu Wersalskiego zakończyła się I Wojna Światowa, Cesarstwo Austro-Wegierskie zostało zlikwidowane, samodzielne już Węgry uzyskały niepodległość. Mimo, że losy kraju toczyły się burzliwie (była nawet epizod z komunistyczną Węgierską Republiką Rad), to wysoko zaawansowana infrastruktura, przemysł a przede wszystkim kultura techniczna nie uległy degradacji.
Historyczne źródła wskazują, że do momentu wybuchu II Wojny Światowe, na Węgrzech działało co najmniej kilkanaście (raczej niewielkich) firm produkujących motocykle o różnych konstrukcjach i pojemnościach silników. Tu możemy odnaleźć analogię do międzywojennej Polski – były to przeważnie maszyny oparte na własnych podwoziach i importowanych silnikach.
Dzisiaj trudno jest w przekazach historycznych odnaleźć wszystkie węgierskie marki, ale przykładami mogą tu być: EMMAG (1923-29), Dorman w latach 20.budujący motocykle sportowe, Gujdár (konstrukcja Józsefa Gujdára – 1923), FP (Frohner-Pasztelyi Autmotive) w latach 20. Można uznać, że w zasadzie były to jedynie prototypy, zbudowane w jednostkowych egzemplarzach, ale dokumentacja techniczna, oraz fotograficzna gotowych konstrukcji zachowały się do dzisiaj.
Następne węgierskie firmy próbujące swoich sił w motocyklach, które jednak nie utrzymały się na rynku to: Kiss Motorközpont (1936), BMG (zaprojektowany przez Szabolcsa Bartha pod koniec lat 30), Ferenc Dedics (jeden z pierwszych węgierskich motocykli), Matra (1939-49, zaprojektowane przez László Urbacha). Za pierwszą węgierską firmę produkującą motocykle w nieco większych ilościach oficjalnie uznaje się Méray działającą w latach 1923-48. Natomiast absolutnie u nas nieznaną marką była Gaia GM50 stworzona przez przez Gabora Bòdi – produkującą motorowery jeszcze kilkanaście lat temu! Jak widać marek było całkiem sporo, jak na tak stosunkowo niewielki kraj, przejdźmy jednak do tych bardziej znanych.