Czynniki i szkodliwe dla opon - lista Yokohamy | MOTOFAKTOR

Czynniki i szkodliwe dla opon - lista Yokohamy

Jest kilka czynników, które powodują szybsze starzenie się opon lub wręcz całkowicie je niszczą. Które z nich są najważniejsze?

 

Ostatnio na moim podjeździe zaparkował Subaru Forester znajomej. Szybki rzut oka na opony, nie mogłem sobie darować, to takie wypaczenie zawodowe i stwierdzam, że mają już 12 lat. Bieżnik jest jeszcze widoczny, ale ząb czasu wyraźnie nadwyrężył ogumienie. Jak się okazało, pojazd jest używany okazjonalnie jako kolejny samochód w rodzinie. Czy to coś zmienia? Przecież każdy chce, aby jego auto prowadziło się pewnie i bezpiecznie – opowiada Arkadiusz Salwach z Yokohama CEE.

 

Na co zatem zwrócić uwagę, aby opony jak najdłużej i najlepiej dbały o nasze bezpieczeństwo? Co je zabija?

Wiek

Po pierwsze wiek. Symbol DOT na oponach oznacza datę produkcji. Jest to dla nas ważna informacja, nie powinniśmy bowiem użytkować opon starszych niż 10-letnie. Nowa, ale nieco starsza opona, przechowywana we właściwych warunkach to produkt w pełni wartościowy. Dopiero używana na samochodzie zużywa się i starzeje. Umownie przyjmuje się, że użytkowane opony należy wymieniać na nowe maksymalnie po 6 latach. Nawet jeśli bieżnik ma odpowiednią wysokość, mieszanka gumowa podlega w tym czasie procesom starzenia. Opona traci swoje początkowe właściwości i staje się mniej elastyczna. Wydłuża się jej droga hamowania, co zmniejsza bezpieczeństwo poruszania się po drogach.

Promieniowanie UV

Wiek opon wiąże się z kolejnym czynnikiem niszczącym opony, czyli promieniowaniem UV. Najbardziej narażone na szkodliwy wpływ promieniowania słonecznego są boki opon. Z czasem możemy na nich zauważyć drobne pęknięcia tzw. siatkę starzeniową. To już ostateczny sygnał na wymianę. Możemy tutaj znaleźć analogię do naszego zdrowia. Leżąc na plaży, używamy przecież specjalnych filtrów, aby zadbać o naszą skórę. Opony też można chronić, np. stosując specjalne, dedykowane do gumy kosmetyki, tzw. czernidła z filtrem UV.

Nieprawidłowe ciśnienie

Zarówno zbyt niskie, jak i zbyt wysokie ciśnienie jest cichym zabójcą opon. Skraca ich żywotność, sprawia, że bieżnik jest bardziej wrażliwy na uszkodzenia oraz nierównomierne zużycie, a nawet może doprowadzić do całkowitego zniszczenia opony. Za niskie ciśnienie ma też wpływ na zachowanie pojazdu na drodze oraz podwyższa opory toczenia, a co za tym idzie zużycie paliwa.

 

Wiele aut posiada obecnie system kontroli ciśnienia TPMS (Tire Pressure Monitoring System). Nie zwalania nas to jednak z obowiązku własnoręcznej kontroli ciśnienia, np. raz w miesiącu. Dlaczego? Przepisy mówią, że kontrolka TPMS musi włączyć się najpóźniej, gdy ciśnienie powietrza w kołach osiąga wartość 75% ciśnienia optymalnego. Gdyby system reagował na każdą zmianę ciśnienia, wywołaną np. zmianą temperatury, stale bombardowałby nas informacjami. Dlatego może się zdarzyć, że zanim włączy się kontrolka, będziemy już jakiś czas jeździć na ciśnieniu niższym niż zalecane – mówi Arkadiusz Salwach.

 

W niektórych pojazdach możemy mieć zamontowany pośredni system kontroli ciśnienia oparty na działaniu ABS. Taki rodzaj pomiaru jest mniej precyzyjny niż bezpośredni z czujnikami w kołach.

 

Prawidłową wartość ciśnienia dla kół znajdziemy na słupku drzwi kierowcy bądź na klapce wlewu paliwa. Możemy też zajrzeć do instrukcji pojazdu. Korekty ciśnienia należy wykonywać na zimnych oponach. Przy okazji kontroli sprawdzajmy koniecznie poziom ciśnienia w kole zapasowym. Dbając o jego stan, unikniemy przykrych i kosztownych niespodzianek, gdy „złapiemy gumę”.

Uszkodzenia

Uszkodzenia bieżnika, w tym nadmierne zużycie czoła i barków opony, są najczęściej powodowane przez nieprawidłowe ciśnienie. Zdarza się, że najeżdżając na wysoki krawężnik lub wjeżdżając w dziurę, dochodzi do przegrzania konstrukcji lub przerwania warstwy kordu tekstylnego, stalowego lub w skrajnych przypadkach drutówki stopki i powstania wybrzuszeń na boku opony. A to świadczy już o ich nieodwracalnym zniszczeniu. Do zniszczenia opony może dojść również wtedy, gdy wskutek nieprawidłowego montażu czy złego doboru, opona zsunie się z felgi. Dlatego warto co jakiś czas naocznie skontrolować stan opon. Gdy zauważymy coś niepokojącego, należy udać się do warsztatu i poprosić o diagnozę.

Brak wyważenia

Zazwyczaj koła są wyważane w warsztacie podczas zmiany opon na kolejny sezon. Są jednak użytkownicy opon całorocznych oraz osoby, które użytkują dwa komplety kół i przekładkę robią własnoręcznie.

 

W każdym przypadku zalecam kontrolę, oględziny opon oraz wyważenie koła na wyważarce w serwisie ogumienia. Podczas takich czynności warto zwrócić uwagę mechanika na stan wentyli, gdyż to one właśnie utrzymują ciśnienie w kołach. Koszt wyważenia i wymiany wentyla jest niewielki w porównaniu do skutków spustoszenia, jakie może spowodować w kole i samochodzie nagła utrata ciśnienia – uważa ekspert Yokohamy.

 

Co może się stać? Nieprawidłowe wyważenie kół powoduje nietypowe zużycie bieżnika, a także jest odczuwalne podczas jazdy z prędkościami 80-120 km/h. Na kierownicy pojawiają się wtedy drgania przenoszone z przednich kół, z kolei niewyważenie kół tylnej osi może generować wibracje karoserii oraz zarzucanie tylnej części samochodu. Podczas jazdy pojawia się też charakterystyczny szum, który jest efektem różnicy w nacisku opon na podłoże. Skutkiem wibracji kół podczas jazdy będzie w krótkim czasie uszkodzenie elementów zawieszenia np. łożysk.

Niedopasowanie do auta

Opona i obręcz stalowa lub aluminiowa powinny być ściśle dostosowane do zaleceń producenta pojazdu – homologowane do modelu samochodu. Rozmiar, indeks nośności i indeks prędkości to najważniejsze cechy, na które powinniśmy zwrócić uwagę, wybierając opony. Te informacje znajdziemy na słupku B w samochodzie bądź w instrukcji pojazdu.

 

Na co dzień często spotykam się ze złym doborem opon. Czasami wynika to z niewiedzy kierowcy, czasami z atrakcyjnej ceny kompletu kół nie do końca przeznaczonych do danego auta. Zawsze rekomenduję skorzystanie z doradztwa specjalisty i dobranie możliwie najlepszego rozwiązania dla naszych potrzeb – dodaje Salwach.

 

Skutki nieprawidłowego doboru mogą być odczuwalne i widoczne już po opuszczeniu warsztatu. Nowoczesny samochód może wtedy przejść w tryb awaryjny i wyłączyć systemy bezpieczeństwa. W starszych konstrukcjach aut system ABS czy ESP mogą działać niewłaściwie – np. inna przyczepność opony wydłuży drogę hamowania.

 

Źródło: Yokohama

Zapisz się na newsletter główny

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

To był tydzień!

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Strefa Ciężka

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Subscribe to our newsletter

Send me your newsletter (you can unsubscribe at any time).