Teren na którym ma powstać fabryka polskiego samochodu elektrycznego Izera nadal nie jest własnością ElectroMobility Poland. Przetarg na działkę dopiero rozpisano.
Jak podaje portal „Rzeczpospolita” dopiero rozpisano przetarg na tereny o powierzchni 300 ha. Cena wywoławcza wynosi 128 milionów złotych, a zgłaszające się do przetargu przedsiębiorstwa muszą wpłacić wadium w kwocie 10% ceny wywoławczej, czyli 12,8 miliona złotych. Prezes ElectoMobility Poland – Piotr Zaremba zapewnia, że spółka przystąpi do przetargu, jednak nie ma gwarancji, że go wygra, ponieważ lista zainteresowanych tym gruntem przedsiębiorstw zostanie zamknięta dopiero 19 września tego roku. Jak twierdzi Piotr Zaremba spółka posiada alternatywne lokalizacje, które będzie rozważała w razie niepowodzenia w aktualnym przetargu.
Nad Izerą gromadzą się gęste chmury, ponieważ terminy zaczynają być trudne do realizacji – budowa fabryki była planowana na początek 2024 roku, natomiast zgodnie z zapowiedzią Electomobility Poland pierwsze egzemplarze powinny zjechać z linii produkcyjnej jeszcze w 2025 roku. Dodatkowo, jak donosi Rzeczpospolita – firma Geely – główny dostawca platformy dla polskiego samochodu elektrycznego Izera trafiła na czarną listę ukraińskiej Narodowej Agencji ds. Zapobiegania Korupcji za swoje interesy w Rosji.
Źródło: rp.pl, ElectroMobility Poland