Autorzy raportu przewidują, że rynek dostawców motoryzacyjnych, ze szczególnym naciskiem na liderów branży, czyli Niemcy, kraje NAFTA, czyli Stany Zjednoczone, Kanada i Meksyk (Północnoamerykański Układ o Wolnym Handlu) oraz Chiny, wzrośnie o około 40% do 2030 r. w porównaniu z 2022 r. Obecnie branża boryka się z kilkoma wyzwaniami.
Dostawcy rozwiązań informacyjno-rozrywkowych i komunikacyjnych padają ofiarami rosnącego utowarowienia tego obszaru biznesowego. Nie jest on atrakcyjny dla przedsiębiorców ani inwestorów, ponieważ klaster ma niskie wskaźniki EBIT, a jego wartość rynkowa nie rośnie.
Zaledwie 56%. z przebadanych dostawców można uznać za jednostki znajdujące się w dobrej kondycji finansowej. W przypadku 13% marża operacyjna brutto i zadłużenie (EBIT) osiągnęły wartości krytyczne. Natomiast ponad 28% wykazuje krytycznie niskie marże EBIT, a 3% krytycznie niską zdolność do spłaty zadłużenia. Sytuacja finansowa wielu dostawców pogorszyła się z uwagi na naciski związane z koniecznością transformacji i niestety nie wszyscy są w stanie udźwignąć to wyzwanie. Na przestrzeni ostatnich 2 lat rentowność dostawców, w szczególności tych małych i średnich, spadła – mówi Paweł Zarudzki, dyrektor w dziale Konsultingu, Deloitte.
Zauważalnym kierunkiem rozwoju rynku jest rosnący udział pojazdów wykorzystujących alternatywne źródła napędu, co ma przyczynić się do spełniania wymogów środowiskowych. Eksperci przewidują, że do 2030 r. liczba pojazdów z alternatywnym układem napędowym do ICE wzrośnie aż o 50%. Te wyniki będą generowane głównie przez rynek chiński. Porównując z poprzednimi latami, w 2021 r. zanotowano wzrost aż o 150% liczby nowych układów napędowych.
Chociaż nastąpiła ogólna korekta kapitalizacji rynkowej, nowe technologie w dalszym ciągu osiągają lepsze wyniki niż technologie tradycyjne i te związane z silnikiem spalinowym. Również inicjatywy legislacyjne i dotacje rządowe, które mają wspomóc branżę w wyzwaniach związanych z pandemią czy wojną, są wyraźnie ukierunkowane na nowe układy napędowe, a nie na systemy związane z ICE.
Jak wskazuje badanie Deloitte, nowe technologie charakteryzują się najwyższym stosunkiem kosztów zmiennych do kosztów stałych, głównie ze względu na wciąż stosunkowo niskie przychody, przy jednoczesnej konieczności inwestowania w m.in. badania i rozwój. Jeśli chodzi o przepływ środków pieniężnych, to dostawcy tych tradycyjnych technologii znajdują się pod presją rynkową.
O badaniu:
W ankiecie wzięło udział 769 dostawców motoryzacyjnych z całego świata. 55 proc. z nich stanowił region Azji i Oceanii, 33 proc. Europa, 12 proc. NAFTA i 1 proc. południowo-centralna Ameryka. Podstawą bazy benchmarków są firmy działające jako dostawcy części samochodowych na całym świecie dysponujący przychodami od ok. 250 tys. euro do 80 miliardów euro. Celem badania było wskazanie typów ryzyka charakterystycznych dla poszczególnych 19 klastrów, określenie ich potencjalnego oddziaływania i opracowanie możliwych do zastosowania środków zaradczych. Dzięki temu dostawcy komponentów motoryzacyjnych i ich najistotniejsi interesariusze – od producentów OEM po jednostki finansujące – mogą zarządzać różnymi typami ryzyka i zminimalizować ich oddziaływanie.
Źródło: Deloitte