W branży warsztatowej obowiązuje sezonowość, a wyznacznikiem sezonu wiosennego - który w tym roku wyjątkowo późno się rozpoczął - są tak zwane przeglądy wiosenne.
To idealna okazja, by zapewnić naszemu warsztatowi dodatkowe zlecenia i przychody.
Przede wszystkim, zaprośmy naszych stałych i potencjalnych klientów na „wiosenny przegląd”. O tym jak to zrobić pisaliśmy w naszym poradniku warsztatowym. Ważny jest czysty przekaz – przyjedź na bezpłatny przegląd, upewnij się że jeździsz bezpiecznym samochodem. Dlaczego bezpłatny? Bo klient i tak zapłaci za usunięcie wykrytych usterek, o większości których nie miałby pojęcia gdyby nie przyjechał na ten przegląd.
Pamiętajmy, że naszymi klientami są kierowcy, a nie samochody. Nie każdy kierowca musi znać się na samochodach i umieć samodzielnie diagnozować usterkę. Robert Dzierżanowski Bosch Car Service
Na przeciw zapotrzebowaniom warsztatów wychodzą także dystrybutorzy części organizując w tym okresie liczne promocje. Informacje o nich publikujemy na bieżąco na Motofaktor.pl, jednak na potrzeby tego tekstu przygotowaliśmy zestawienie tych, z których warto skorzystać przy okazji „wiosennych przeglądów”.
Zawsze, gdy tylko pogoda się poprawi, zaczyna się okres wzmożonego ruchu z warsztatach i u dystrybutorów. Obecnie największym zainteresowaniem cieszą się klocki i tarcze hamulcowe, wszelkiego rodzaju filtry, a także sprzęgła. Piotr Sędziak dyrektor handlowy Saga Auto, która zajmuje się dystrybucją części do samochodów japońskich i koreańskich
1. Bezpieczeństwo
Wystarczy odkręcić koła, by skontrolować wzrokowo stan klocków hamulcowych i tarcz. Jeśli okładziny cierne na jednym z kloców są cieńsze niż 2 mm, powinno się zaproponować klientowi ich wymianę z obu stron. Jeśli tarcze mają już wyraźny „rant”, także należałoby je wymienić.
Pamiętajmy, że należy wymienić jednocześnie obie tarcze pracujące na danej osi. Ponadto, na nowe tarcze zakładamy także nowy komplet klocków. Michał Głażewski ekspert firmy TRW
Sprawdzając hamulce nie zapomnijmy o przetestowaniu płynu hamulcowego – konieczność jego okresowej wymiany umyka kierowcom, a przecież z biegiem czasu traci on swoje właściwości i może się „zagotować” w czasie hamowania.
Ważnym elementem samochodu odpowiedzialnym za bezpieczeństwo kierowcy i jego pasażerów są amortyzatory. Te z kolei najczęściej niszczą się w skutek wpadnięcia dziurę, których akurat zimą najwięcej na drogach. Znów – ślady wycieku oleju z amortyzatora szybko wskażą, że konieczna jest wymiana i, podobnie jak w przypadku układu hamulcowego, nie wchodzi w grę wymiana amortyzatora tylko z jednej strony – wymieniamy zawsze oba na osi.
W takiej sytuacji doskonale przydaje się mobilny tester zawieszenia GST firmy Febi Bilstein, dzięki któremu można szybko wykryć niebezpieczne luzy. Konrad Cybulak Blue Print
2. Przegląd okresowy?
Zapytajmy naszego klienta kiedy wykonał ostatni przegląd okresowy i przy jakim przebiegu. Sprawdźmy datę wymiany oleju, oceńmy stań filtra powietrza. Ten ostatni może nadawać się do wymiany, a jeśli zbliża się moment przeglądu okresowego (z powodu przebiegu lub ponieważ minął rok o ostatniego), od razu zaproponujmy klientowi wykonanie tej usługi w dogodnym dla klienta terminie i jeśli się zgodzi, zapiszmy go na wizytę.
Przy tej okazji warto sprawdzić stan paska klinowego, świec zapłonowych (zwłaszcza jeśli auto jeździ na LPG) i upewnijmy się, że właściciel samochodu wie kiedy trzeba zmienić rozrząd.
Ostatnim elementem jest kontrola stanu akumulatora, dla którego zima jest wyjątkowo trudnym okresem w eksploatacji.
3. Wygląd zewnętrzny auta
Sprawdźmy czy działa oświetlenie samochodu – światła pozycyjne, mijania, drogowe (skontrolujmy ich ustawienie), a także kierunkowskazy i „stop”. Niesprawne żarówki wymieniamy.
Oceńmy stan piór wycieraczek, które zimą są często „katowane” zeskrobywaniem lodu i śniegu z szyby, co niszczy gumę bardzo szybko. Jeśli są zużyte, zaproponujmy wymianę na nowe. A skoro jesteśmy przy wycieraczkach – uzupełnijmy poziom płynu do spryskiwaczy.
Oglądając samochód klienta warto zwrócić uwagę jeszcze na to, czy nie ma nieszczelności w układzie wydechowym, które zwykle po prostu słychać. Sól sypana zimą na drogi przyśpiesza korozję, a układ wydechowy jest na nią najbardziej narażony, ponieważ rozgrzewają go spaliny, co przyśpiesza utlenianie się jego elementów.
4. Klimatyzacja i filtr kabinowy
Coraz więcej samochodów ma klimatyzację, którą zawsze warto wyczyścić po zimie tak, by nie generowała nieprzyjemnego zapachu stęchlizny przy włączeniu. Można zaproponować klientowi przeprowadzenie serwisu klimatyzacji jeśli mamy do tego odpowiednie wyposażenie w warsztacie.
Nie zapominajmy także o filtrze kabinowym – nawet w pojazdach nie wyposażonych w klimatyzację warto ocenić stan jego zabrudzenia i w razie potrzeby zaproponować jego wymianę.
5. Pożyteczne drobiazgi
Zlustrujmy stan wnętrza samochodu – może zobaczymy zniszczone dywaniki, które klient będzie chciał wymienić na nowe? Może zawiasy drzwi skrzypią i można je szybko przesmarować? Sprawdźmy czy szyby dają się bezproblemowo opuszczać i czy działają elektrycznie sterowane lusterka?
Każdy z wyżej wymienionych punktów jest potencjalną usługą, do wykonania której możemy przekonać klienta. Nawet jeśli nie zdecyduje się na wszystko co zaproponujemy albo trzeba się będzie umówić na kolejną wizytę, jest to dla warsztatu zysk, gdy pozyskaliśmy kolejnego klienta.
Dodatkowo, dbałość o szczegóły (np. wspomniane zawiasy drzwi) buduje w oczach kierowcy odwiedzającego nasz warsztat wrażenie profesjonalizmu i zaufanie do naszej pracy. Przy odrobinie szczęścia może o tym wspomnieć swoim znajomym, a takie osobiste rekomendacje są zwykle bardzo skuteczną zachętą dla nowych klientów.
Zdjęcie: TRW