Philips radzi odnośnie świateł dziennych i mijania | MOTOFAKTOR

Philips radzi odnośnie świateł dziennych i mijania

Philips przypomina podstawowe przepisy z kodeksu drogowego związane z korzystaniem ze świateł dziennych i mijania przy jeździe po drogach publicznych.

 

Kodeks Drogowy nakłada na kierujących obowiązek całodobowego używania świateł mijania. Ustawodawca zrobił jednak wyjątek i w punkcie drugim Art. 51 dopuszcza stosowanie zamiast świateł mijania, świateł do jazdy dziennej, ale trzeba pamiętać, że wyjątek ten dotyczy wyłącznie czasu od zmierzchu do świtu i warunków normalnej przejrzystości powietrza. Oznacza to, że po zmierzchu lub podczas pogorszenia się warunków atmosferycznych (mgła, deszcz) należy niezwłocznie włączyć ponownie światła mijania. Praktyka pokazuje, że zapominamy o tej zasadzie i jest to bardzo niebezpieczne.

Na "dziennych" w deszczu nie widać Cię z tyłu!

Światła dzienne działają tylko z przodu. Światła mijania działają z przodu i z tyłu i właśnie z tego powodu w trudnych warunkach oświetleniowych należy używać świateł mijania!

Podstawową różnica między światłami do jazdy dziennej a światłami mijania jest fakt, że światła do jazdy dziennej działają wyłącznie z przodu samochodu. Tylne światła mijania są wówczas wyłączone. Po włączeniu świateł mijania działają zarówno przednie, jak i tylne światła (w niektórych pojazdach także światła obrysowe), a zatem samochód jest oświetlony w maksymalny możliwy sposób.

 

Podczas jazdy w słonecznej pogodzie różnica ta nie ma wielkiego znaczenia, ponieważ w tak dobrych warunkach atmosferycznych chodzi jedynie o to, aby przednie światła (mijania lub dzienne) wyróżniały/oznaczały samochód, który wyjeżdża z granicy światła i cienia. W deszczu lub we mgle różnica staje się już gigantyczna, ponieważ auto z włączonymi światłami do jazdy dziennej nie jest oświetlone z tyłu.

Najczęściej ​jedziesz ​tak nieświadomie

Problem jest niestety bardzo powszechny i nie wynika ze złej woli kierujących. W większości przypadków to albo efekt roztargnienia, albo… brak wiedzy o działaniu poszczególnych rodzajów oświetlenia, w które jest wyposażony samochód. Wydaje się to może nieprawdopodobne, ale coraz częściej podczas obowiązkowego badania diagnostycznego kierowcy mają problem z włączaniem poszczególnych świateł na polecenie diagnosty. Coraz więcej funkcji we współczesnych samochodach realizowanych jest automatycznie, a ta automatyka niestety nie zawsze prawidłowo operuje oświetleniem dziennym i mijania.

 

Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, jeśli kierowca nie potrafi na podstawie wskazań na desce rozdzielczej jednoznacznie ocenić, które światła są akurat włączone. W starszych autach brak włączonych świateł mijania wiązał się z tym, że deska rozdzielcza również nie była podświetlona. W nowszych autach podświetlenie deski rozdzielczej lub ekranów, które ją zastępują działa całkowicie niezależnie.

 

Philips apeluje o to by zwracać uwagę na to, czy oświetlenie zewnętrzne jest odpowiednie dla danych warunków pogodowych i pory dnia. W miarę możliwości warto sobie także wzajemnie przypominać o przełączeniu świateł – oczywiście w kulturalny sposób.

 

Źródło: Philips

Zapisz się na newsletter główny

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

To był tydzień!

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Strefa Ciężka

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Subscribe to our newsletter

Send me your newsletter (you can unsubscribe at any time).