Z pewnością na terenie całego kraju odnotowaliśmy spadek ruchu samochodów osobowych, gdyż w wyniku pandemii spora część społeczeństwa przeszła na pracę zdalną z domu. To pociągnęło za sobą mniejsze zużycie tych pojazdów, a w efekcie mniejsze zapotrzebowanie na części zamienne do nich.
Spadło także znacząco zapotrzebowanie na części do autobusów – to z kolei było wywołane w znacznej mierze zamknięciem szkół. I dopóki pandemia będzie trwała, taki stan na rynku może się utrzymywać.
W miarę normalnie zaś funkcjonowała natomiast logistyka, rolnictwo, wojsko, dlatego nieznaczne spadki odnotowaliśmy na rynku części zamiennych do samochodów ciężarowych, maszyn rolniczych i budowlanych, a nawet pojazdów wojskowych. Jak zawsze potwierdziła się więc dobra zasada, by dywersyfikować grupy klientów, dla których dostarcza się produkty na rynku aftermarket. Te firmy które produkowały lub którym udało się przestawić na produkcję dla rolnictwa, branży budowlanej, czy transportu ciężkiego, w dużym stopniu minimalizowały straty.
Pewna grupa członków PGM przestawiła także część swojej produkcji na wytwarzanie produktów do walki z COVID-19, takich jak maseczki, przyłbice, kombinezony ochronne, płyny do dezynfekcji, osłony z plexi, uchwyty do otwierania drzwi, a nawet łóżka do szpitali polowych, sterylizatory powietrza, bramki pomiaru temperatury czy kabiny kontaminacyjne. To również pomogło niektórym minimalizować spadki przychodów.
Istotny wpływ na rynek miały także spowolnienia produkcji, wynikające z problemów z dostępnością kadry oraz surowców i komponentów. Wiele fabryk doświadczyło problemów kadrowych, często wywoływanych zakażeniami, przymusowymi kwarantannami, albo koniecznością opieki nad dziećmi.
W wyniku zatrzymywania linii produkcyjnych wytwarzających półprodukty, z których korzysta przemysł motoryzacyjny, pojawiły się ograniczenia w ich dostępie, a następnie znaczne wzrosty ich cen. Nasi członkowie odczuli to głównie w przypadku zakupu stali, komponentów do produkcji tworzyw sztucznych czy pianek tapicerskich. Jeżeli taki trend się utrzyma, prędzej czy później wyższe ceny surowców, będą musiały zostać przeniesione na klientów końcowych, a to już odczujemy wszyscy.
Opisując zmiany, jakie zaszły w wyniku pandemii widzimy też pewne plusy. Bardzo powszechne stało się wykorzystywanie nowoczesnych narzędzi IT na przykład do wideokonferencji. Okazało się, że można sprawnie komunikować się między sobą nie wychodząc z domu, nie spędzając połowy dnia w samochodzie, czego wcześniej raczej nie moglibyśmy sobie wyobrazić. To pewna oszczędność czasu i kosztów logistyki pracowników.