Jakub Fota: Nie poddajemy się | MOTOFAKTOR

Jakub Fota: Nie poddajemy się

Pierwszy wywiad udzielony przez prezesa zarządu Fota SA w upadłości układowej po objęciu swojej funkcji. Z Jakubem Fotą rozmawiał Leszek Kadelski.
23/12/2013

Od czasu czerwcowych problemów z bankami do września, gdy sąd zgodził się na zawarcie układu z wierzycielami, ze strony Pańskiej firmy panowało kompletnie milczenie. Całą wiedzę na temat sytuacji jednego z największych dystrybutorów części w Polsce rynek czerpał z lakonicznych komunikatów relacji inwestorskich. Dopiero w listopadzie spółka opublikowała pierwszy komunikat dla mediów. Jaki był powód tej "ciszy radiowej"?

Taką strategię przyjął poprzedni zarząd spółki. Nie chciałbym jej komentować, ale bezsprzecznie możemy zadeklarować, że obecny zarząd wraz z kadrą menadżerską i pracownikami w sposób transparenty komunikuje się z otoczeniem zewnętrznym spółki.

Wróćmy zatem do czerwca 2013 i pytania, które chcieliśmy zadać już wtedy. Jakie były przyczyny sytuacji z czerwca 2013, w której kolejne banki zaczęły wypowiadać umowy kredytowe - czy było to jakieś jednostkowe wydarzenie w działalności firmy, czy może konsekwencja wyjątkowo słabego I kwartału dla całej branży (długa zima), czy może po prostu kumulacja wcześniejszych niepowodzeń?

Z pewnością na sytuację miało wpływ kilka czynników, łącznie z tymi, które zostały tu wymienione. Niemniej jednak zachowanie banków można porównać do sytuacji paniki w tłumie. Nie zawsze jest konieczne niebezpieczeństwo lub zdarzenie, by rozpoczęła się reakcja łańcuchowa. W naszym przypadku było podobnie. Zmniejszenie limitu kredytowego przez jeden bank wywołało efekt „kuli śniegowej”, co w konsekwencji wywołało sytuację w jakiej obecnie jesteśmy.

Czy negocjacje z bankami i pozostałymi wierzycielami są już bardziej racjonalne i nastawione na wspólne znalezienie wyjścia z tego impasu?

Spółka jest w kontakcie z bankami, jako wierzycielami pozaukładowymi i zmierza w swych negocjacjach do zawarcia porozumienia Stand Still. Negocjacje, jak każde w takiej sytuacji, nie są łatwe, lecz z optymizmem patrzymy w przyszłość i ufamy, że wspólnie wypracujemy porozumienie. Tym samym w przyszłości pozostaniemy dobrym klientem dla banków.

 

Proces doprowadzenia spółki do zawarcia układu z wierzycielami trwa. Ze szczególną starannością podeszliśmy do zapewnienia wierzycielom rzetelnych i kompleksowych informacji związanych z postępowaniem upadłościowym spółki, w tym w szczególności związanych ze zgłoszeniem wierzytelności do postępowania układowego. Fota oddelegowała do kontaktu z wierzycielami mecenasa Krzysztofa Wilkiela z biura zarządu, który pozostaje do ich dyspozycji niemal 24 godziny na dobę. Realnie, bazując na doświadczeniach innych podmiotów będących w podobnej sytuacji, zawarcie układu z wierzycielami możliwe jest najszybciej w perspektywie kilku miesięcy. Niestety takie są realia postępowania układowego w Polsce. Fota nie ma żadnego wpływu na czas w jakim sąd przeprowadza weryfikację zgłoszeń wierzytelności będących elementem postępowania.

Czy można zatem powiedzieć, że zaufanie do spółki zostało odbudowane?

Rozmowy z bankami zostały wznowione przez nowy zarząd. Są one jednak niezwykle trudne i wymagają od obu stron zaangażowania i dobrej woli. Jeśli uda się zmienić ich charakter na bardziej biznesowy, jestem przekonany, że znajdziemy rozwiązane korzystne na obu stron, mając na uwadze dobro wierzycieli układowych, czyli krajowych i zagranicznych partnerów spółki.

Jak poważne były w lecie problemy z zaopatrzeniem w towary? Czy dziś można już powiedzieć, że te problemy są już historią, czy nadal jeszcze występują problemy z dostępnością części?

Nie będę ukrywał, że kłopoty z dostępnością towarów w pierwszym okresie po złożeniu wniosku o upadłość układową były dość znaczne. Brak finansowania ze strony banków, co dla firmy handlowej jest podstawowym warunkiem poprawnego funkcjonowania i nowa rzeczywistość biznesowa w jakiej znalazła się nasza spółka (brak dostępu do kont bankowych i wszechobecna egzekucja), zaburzyły naturalny rytm zatowarowań magazynu centralnego i oddziałów.

 

Partnerzy biznesowi, którzy podobnie jak my, musieli zmierzyć się z tą sytuacją, okazali nam jednak duże wsparcie. Czas ponownego uruchomienia współpracy był stosunkowo krótki. Firma przez wiele lat budowała zaufanie wśród swoich dostawców i może pochwalić się rzetelnością we wzajemnej współpracy. Dlatego przypadki, w których o zasadach współpracy musiały zadecydować centrale koncernów zagranicznych, należały do wyjątków. Wynikało to z braku zrozumienia polskiego prawa upadłościowego, które znacząco odbiega od tego, jakie obowiązuje w zachodniej Europie. Przepisy obowiązujące w Europie nie są tak bezwzględne wobec przedsiębiorców, jak polskie.

Jak w ogóle ocenia Pan zachowanie dostawców wobec Fota w tej kryzysowej sytuacji? Czy jacyś dostawcy całkowicie wycofali się ze współpracy z Fota?

Większość z kluczowych dotychczasowych dostawców Fota, właścicieli topowych brandów części, zostało i złożyło deklarację kontynuacji współpracy z naszą spółką. Dzięki temu w stosunkowo krótkim okresie czasu nasza spółka uruchomiła regularne dostawy do oddziałów. Naturalnym jest, że potrzeba trochę czasu by oferta oddziałowa wypełniła się bieżącymi dostawami w zadowalającym dla klientów wymiarze.

Jak tegoroczna sytuacja przełożyła się na sieć sprzedaży Fota?

Utrzymanie ogólnopolskiej sieci sprzedaży liczącej niemal 100 punktów sprzedaży to w takiej sytuacji niełatwe zadanie. Ograniczyliśmy  liczbę filii o połowę, kierując się kluczem efektywności i jakości, a nie liczby punktów na mapie. Naszym celem jest  zapewnienie spółce wyników gwarantujących spłacanie zobowiązań układowych, a tym samym zabezpieczenie wierzycieli oraz utrzymanie sieci sprzedaży, w tym prawidłowej dostępności towarów dla naszych klientów. W tym  kontekście ogromnie ważnym jest dla nas fakt posiadania w sieci partnerów, na których możemy polegać i z którymi razem możemy stanąć do walki o przyszłość naszej organizacji.

 

Model sieci sprzedaży jaki posiadamy, oparty na punktach własnych i agencyjnych, pozwala w aktualnej sytuacji na w miarę stabilne funkcjonowanie. Nie jest tajemnicą, że rzeczywiście inni dystrybutorzy przejęli kilka naszych dotychczasowych filii. Rozmawiamy jednak z kilkoma silnymi podmiotami świadomymi naszej aktualnej sytuacji, które chętnie wejdą w struktury Foty.

A jak wyglądają sprawy kadrowe czy były jakieś zwolnienia?

Dokonaliśmy optymalizacji struktury organizacyjnej, dostosowując wielkość zespołu do kształtu i wielkości naszej organizacji.? Ograniczyliśmy skład osobowy zarządu do 2 osób i postawiliśmy na tradycyjną i bezpieczną formę zarządzania spółką  – stąd moja obecność w organizacji. Zdecydowaliśmy także o zmianach na kluczowych stanowiskach menadżerskich. Na stanowisko dyrektora finansowego powołaliśmy Bartłomieja Serka, dyrektora operacyjnego (w drodze awansu wewnętrznego) – Krzysztofa Siekierskiego, a na stanowisko dyrektora sprzedaży (również w drodze awansu wewnętrznego) – Przemysława Maligę.

 

Nasza siła i przyszłość to zespół i ludzie, którzy go tworzą. Stawiamy na osoby kompetentne, doświadczone, rzetelne, zaangażowane, charyzmatyczne i zaufane. Takie, które pokazały, że w trudnych momentach można na nich polegać. Cieszę się, że mamy ich niemało w naszej organizacji. To tworzy właściwą atmosferę współpracy.

Jak ocenia Pan zmianę pozycji rynkowej Fota pomiędzy Q4 2012 a Q4 2013?

Z danych rynkowych wynika, że wypadliśmy w rankingu polskich dystrybutorów poza pierwszą trójkę. Oczywiście naszą ambicją jest powrót do bycia wiceliderem rynku. Myślę, że jest to realne, ponieważ wszystko wskazuje na to, że gdyby nie kłopoty finansowe w jakich się znaleźliśmy, wynik roku 2013 pozwoliłby nam zachować niezagrożoną pozycję wicelidera na polskim rynku dystrybutorów.

Jakie plany na przyszły rok?

Celem wiodącym spółki jest zachowanie ciągłości funkcjonowania na rynku, mając w pamięci blisko 40-letnią historię oraz satysfakcja z wyjścia z trudnej sytuacji z podniesioną głową. Wszelkie działania podejmowane przez organizację podporządkowane są właśnie temu. Pracujemy nad zawarciem układu z wierzycielami, odzyskaniem ich zaufania – ze szczególnym uwzględnieniem instytucji finansowych, intensyfikując działania restrukturyzacyjne w niemal wszystkich obszarach funkcjonowania.

 

Finalizujemy też negocjacje z inwestorami w zakresie sprzedaży spółek zależnych. Jesteśmy w trakcie przygotowywania transakcji dotyczących 3 podmiotów. Dla dobra transakcji nie możemy ujawnić o które podmioty chodzi. Jednym z głównych założeń transakcji jest umożliwienie tym spółkom warunków do kontynuacji działalności i skutecznej walki o swoją pozycję na rynku.

 

Chcemy jak najszybciej pozbyć się dopisku w nazwie spółki mówiącym o upadłości układowej. Dlatego też podjęliśmy intensywną pracę nad zdefiniowaniem efektywnego modelu biznesowego spółki – optymalizujemy obszar kosztowy, procesy biznesowe, w tym odzyskiwania należności oraz inne strategiczne dla spółki procesy jednocześnie szukając nowych szans rynkowych.

Zapisz się na newsletter główny

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

To był tydzień!

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Strefa Ciężka

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Subscribe to our newsletter

Send me your newsletter (you can unsubscribe at any time).