ELF i Alpine Racing odnowiły swoje członkostwo w FIA WEC w ramach wieloletniej umowy. Bolidy Alpine A424 dołączą do klasy Hypercar w 8 wyścigach sezonu 2024.
Już od 1968 roku kariera sportowa marki Alpine związana jest ze środkami smarnymi ELF. Udana współpraca pozwoliła na zdobycie tytułu producenta w Rajdowych Mistrzostwach Świata w 1973 roku (sześć zwycięstw w tym w Monte Carlo). Poza tym tytuł dla kierowcy i producenta w Mistrzostwach Europy Samochodów Sportowych w 1974 roku. Na koncie jest również pierwsze miejsce w 24-godzinnym wyścigu Le Mans w 1978 roku.
Wspólnie z ELF Alpine ma również sukcesy w kategorii LMP2. Dwa tytuły mistrza Europy (2013, 2014), dwa trofea FIA WEC Endurance (2016, 2019) i trzy zwycięstwa w 24-godzinnym wyścigu Le Mans (2016, 2018, 2019).
Dwa prototypy A424, podobnie jak wszyscy konkurenci w Długodystansowych Mistrzostwach Świata i w 24-godzinnym wyścigu Le Mans będą napędzane Excellium Racing 100, w 100% zrównoważonym paliwem TotalEnergies.
Thierry Pflimlin, Dyrektor Generalny Marketing & Services TotalEnergies, Fot. TotalEnergies
„Od ponad pięćdziesięciu lat ELF i Alpine dzielą pasję do technologicznej doskonałości i rywalizacji. Jesteśmy bardzo zadowoleni z rozszerzenia zaangażowania marki ELF we współpracy z Alpine o najwyższy poziom FIA World Endurance Championship. Jest to idealna platforma do zademonstrowania wydajności, niezawodności, oszczędności paliwa i redukcji emisji spalin. Sporty motorowe zawsze były częścią historii ELF i są związane z jej wizerunkiem. Łącznie firma zdobyła osiemdziesiąt tytułów mistrza świata w sportach motorowych” – mówi Thierry Pflimlin, Dyrektor Generalny Marketing & Services TotalEnergies.
Bruno Famin, wiceprezes Alpine Racing, Fot. Alpine
„Cieszymy się, że możemy uczcić ten nowy kamień milowy wraz z ELF, który wspiera nas od czasu powrotu Alpine do FIA World Endurance Championship. Z niecierpliwością czekamy na pierwszy wyścig w Katarze, gdzie Les Bleus z dumą wystartują w najwyższej kategorii. Z dumą, wspierani przez naszych lojalnych partnerów”– dodaje Bruno Famin, wiceprezes Alpine Racing.
