Błędy eksploatacyjne kierowców | MOTOFAKTOR

Błędy eksploatacyjne kierowców

Współczesne samochody są urządzeniami dość skomplikowanymi i znaczna część ich użytkowników nie posiada wiedzy o tym, jak działają ich podzespoły.

Rola kierowcy sprowadza się do zatankowania pojazdu i obsługi układów związanych z jego kierowaniem. Wszelkie czynności serwisowe zleca się zazwyczaj wyspecjalizowanym serwisom autoryzowanym lub niezależnym.

 

Zdarza się jednak, że błędy eksploatacyjne związane z brakiem pewnej wiedzy prowadzą do wystąpienia mniej lub bardziej poważnych uszkodzeń samochodu. Użytkownik posiadający odpowiednie informacje błędów tych mógłby uniknąć. Podamy zatem kilka przykładów błędów eksploatacyjnych wynikających z niewiedzy kierowców oraz jak postępować aby ich uniknąć.

 

Na początek kilka słów o klimatyzacji.

 

W lecie często spotykamy się z sytuacją, gdy wnętrze pozostawionego na słońcu samochodu nagrzane jest jak piekarnik. Niektórzy użytkownicy w takiej sytuacji uruchamiają silnik, włączają klimatyzację na maksimum i chcą szybko schłodzić wnętrze. Sprężarka klimatyzacji pracuje wówczas z bardzo dużym obciążeniem, co nie pozostaje bez wpływu na jej trwałość. W skrajnym przypadku może nawet dojść do uszkodzenia jej sprzęgła. Można w takiej sytuacji postąpić inaczej. Na kila minut otworzyć wszystkie szyby lub drzwi samochodu i przewietrzyć jego wnętrze. Kilka minut wietrzenia pozwoli znacznie obniżyć temperaturę wnętrza i sprawić, że po uruchomieniu samochodu klimatyzacja będzie pracowała z dużo mniejszym obciążeniem.

 

Na przeciwnym biegunie znajduje się okres zimowy. Jak jest zimno, to nie ma potrzeby używać klimatyzacji. Wielu użytkowników prawie zapomina wtedy o jej istnieniu. Tymczasem w trosce o trwałość należałoby co jakiś czas (np. raz na tydzień) ją uruchamiać. Elementy klimatyzacji są smarowane olejem rozpuszczonym w czynniku chłodniczym i gdy klimatyzacja nie pracuje, to smarowania tego jest brak. Uruchamiając klimatyzację okresowo smarowanie to zapewnimy.

 

Trzeba jednak pamiętać, że przy ujemnych temperaturach ze względu na niskie ciśnienie czynnika klimatyzacja może się nie uruchomić. Te dwie sytuacje pokazują, że wykonując proste czynności możemy znacznie wydłużyć trwałość klimatyzacji.

 

Kolejnym podzespołem wymagającym szczególnego traktowania jest turbosprężarka. Obecnie posiadają ją praktycznie wszystkie silniki na olej napędowy i znaczna część benzynowych. Turbosprężarka jest stosunkowo prostym podzespołem pracującym w ekstremalnych warunkach.

 

Jej wirnik kręci się z prędkościami rzędu 200 000 obr/min i narażony jest na temperatury kilkuset stopni. Jeśli po intensywnej jeździe autostradowej zamierzamy się zatrzymać to należy pozwolić mu wyhamować i schłodzić się. Wystarczy w tym celu na ok. 1 min. pozostawić silnik pracujący na biegu jałowym i dopiero potem go wyłączyć. Informację taką można spotkać u jednego z koreańskich producentów w postaci żółtej naklejki umieszczonej na drzwiach kierowcy.

 

Wykonywanie takiej prostej czynności pozwala uniknąć uszkodzenia turbosprężarki. Koła dwumasowe to też „gorący temat” na współczesnym rynku motoryzacyjnym. Użytkownicy skarżą się zarówno na wysoką cenę tego elementu, jak i na zbyt niską ich zdaniem trwałość Wielu z nich nie jest świadomych, że do niskiej żywotności tego kosztownego elementy przyczynili się sami.

 

Szkodliwe dla koła dwumasowego jest zarówno gwałtowne puszczanie sprzęgła, jak i jazda ze zbyt niską prędkością obrotową silnika. Współczesne samochody umożliwiają płynne poruszanie się już nawet od ok. 1000 obr/min. Przyczyniło się do tego zarówno udoskonalenie układów zasilania jak i wprowadzenie kół dwumasowych. Nie wszyscy mają jednak świadomość, że podczas jazdy z tak małymi obrotami silnika najbardziej „cierpi” właśnie koło dwumasowe. Niestety do takiej eksploatacji częściowo zachęcają też sami producenci samochodów wprowadzając wskaźniki sugerujące zmianę biegu na wyższy już przy stosunkowo niewielkich obrotach.

 

Ważną czynnością mającą wpływ na trwałość silnika jest też kontrolowanie poziomu oleju. Niestety można zauważyć stopniowy zanik nawyku wykonywania tej czynności. Zwłaszcza posiadacze nowych samochodów uważają, że nie ma potrzeby kontroli poziomu oleju między jego wymianami. Niestety w nowych konstrukcjach coraz często spotykamy się ze zjawiskiem nadmiernego zużywania oleju.

 

Na szczęście coraz więcej samochodów wyposażanych jest w czujnik poziomu informujący kierowcę o zbyt malej ilości oleju jeszcze zanim stanie się to niebezpieczne dla silnika. Taki czujnik nie informuje też zazwyczaj o zbyt wysokim poziomie oleju. Zbyt wysoki poziom oleju może być skutkiem awarii układu zasilania lub wynikać z problemów z regeneracją filtra DPF. Jakie mogą być skutki jazdy z małą ilością oleju lub gdy olej jest rozcieńczony paliwem nie trzeba chyba przypominać.

 

Błędów eksploatacyjnych popełnianych przez kierowców może być oczywiście dużo więcej (np. zastosowanie niewłaściwych płynów eksploatacyjnych), jednak chcieliśmy położyć nacisk na te, które mogą spowodować kosztowne awarie.

 

Należałoby też zwrócić uwagę na edukacyjną rolę personelu serwisów samochodowych. Z praktyki warsztatowej znane są przypadki, gdy klient poinformowany o konieczności schłodzenia turbosprężarki był bardzo zdziwiony potrzebą wykonywania tej czynności. Informując klientów o pewnych zaleceniach eksploatacyjnych zapewne uzyskamy ich zaufanie. Ważne jest też aby robić to bez mentorskiego tonu i w oparciu rzetelne argumenty.

 

Zwiększymy też prawdopodobieństwo, że klient nie wróci po krótkim czasie reklamując zamontowaną niedawno turbosprężarkę lub niewłaściwie traktowane koło dwumasowe.

Zapisz się na newsletter główny

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

To był tydzień!

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Strefa Ciężka

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Subscribe to our newsletter

Send me your newsletter (you can unsubscribe at any time).