W Formule 1 najważniejszy jest czas | MOTOFAKTOR

W Formule 1 najważniejszy jest czas

Przykład zespołu Mercedesa, którego garaże odwiedził w miniony weekend Motofaktor.pl, pokazuje jak wielkim przedsięwzięciem czasowym i logistycznym jest zaangażowanie w F1.

Zespoły Formuły 1 dysponują ogromnymi budżetami, a mimo to, jak dowiedzieliśmy się podczas wizyty w garażach zespołu Mercedes-AMG Petronas Motorsport podczas Grand Prix Węgier na torze Hungaroring, najważniejszą walutą nie jest ani dolar, ani euro. Najcenniejszy jest czas, wygrywa przecież ten, który jako pierwszy przekroczy linię mety.

 

By zdążyć z wyścigu na wyścig, zespół wykorzystuje 18 ciężarówek, a nad tym, by wszystko działało, jak należy, czuwa 60 inżynierów. Wśród nich jest dwójka inżynierów wspomagających Petronas – Stephanie Travers i Ahmad Nasri Mohd Shafie. Do ich zadań należy m.in. analiza próbek oleju przy użyciu spektrometru. Dzięki temu można wykryć zużycie elementów silnika czy skrzyni biegów zanim dojdzie do awarii.

Miska olejowa w silniku bolidu Formuły 1 zespołu Mercedes-AMG Petronas Motorsport mieści ok. 3 l oleju silnikowego. Jest on wymieniany po każdej sesji w trakcie weekendu wyścigowego. Co ciekawe, temperatura pracy oleju nie jest zbyt wysoka, z reguły przekracza nieco 100°C. Musi on za to dać sobie radę z niezwykle wysokimi obrotami, niespotykanymi w samochodach – nawet 15 tys. obr./min. Poza olejem silnikowym Petronas dostarcza do Srebrnych Strzał, którymi jeżdżą Lewis Hamilton i Valtteri Bottas, także paliwo, olej przekładniowy oraz płyny hydrauliczny i do systemu KERS. W trakcie sezonu zespół zużywa ok. 60 tys. litrów olejów i płynów Petronas (z wyłączeniem paliwa).

 

Źródło: Petronas

Zapisz się na newsletter główny

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

To był tydzień!

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Strefa Ciężka

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Subscribe to our newsletter

Send me your newsletter (you can unsubscribe at any time).