UE szykuje kolejne zmiany dla firm transportowych | MOTOFAKTOR

UE szykuje kolejne zmiany dla firm transportowych

Bruksela finalizuje przepisy, które uderzą w podstawy działalności polskich firm transportowych. Tymczasem polski rząd milczy, choć to właśnie jego przedstawiciele kierują obecnie pracami Rady UE - alarmuje Związek Pracodawców Transport i Logistyka Polska (TLP).

13/05/2025

W kwietniu br. Rada Unii Europejskiej przyjęła mandat negocjacyjny do rozmów z Parlamentem Europejskim w sprawie zmiany rozporządzeń o koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego. Kluczowe zmiany mają dotyczyć m.in. nowej definicji „siedziby przedsiębiorstwa” oraz obowiązku zgłaszania delegowania pracowników.

Rozwiązaniami wymierzonymi w przedsiębiorców z naszej części Europy świadczących usługi na unijnym rynku. co do których Rada UE przyjęła w kwietniu br. mandat, będą:

  • nowa definicja „siedziby przedsiębiorstwa” dla celów ustalania ustawodawstwa właściwego (pluriactivity) w sprawach ubezpieczeń społecznych
  • obowiązek uprzedniego powiadamiania państwa wysyłającego o zamiarze podjęcia pracy za granicą /delegowania pracownika za granicę (prenotyfikacja)

Zdaniem Związku, najboleśniejsze konsekwencje niesie za sobą zaproponowana definicja siedziby przedsiębiorstwa. Według niej, jednym z kryteriów ustalania prawa właściwego dla ubezpieczeń społecznych zatrudnianych kierowców, ma być obrót powiązany z krajem, w którym przewoźnik świadczy usługi. Oznacza to, że w zależności od ilości zleceń w danych roku obrotowym na poszczególnych kierunkach pracy przewozowej, przewoźnik będzie corocznie rejestrować swoich pracowników w kolejnych zagranicznych odpowiednikach polskiego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. I za każdym razem będzie musiał na nowo dokonywać żmudnych obowiązków informacyjnych, uczyć się nowych zasad współpracy z kolejną instytucją ubezpieczeniową, a także rozwiązywać problemy związane z podleganiem pracowników pod różne systemy prawne.

Można odnieść wrażenie, że sprawa ta została ukryta przed opinią publiczną i zainteresowanymi środowiskami, aby nikt nie zdołał przeszkodzić w szybkim przyjęciu nowych przepisów” – mówi Maciej Wroński, prezes TLP.

Nowe przepisy mogą oznaczać dla polskich przewoźników biurokratyczny chaos, konieczność rejestracji pracowników w zagranicznych systemach ubezpieczeń społecznych – zależnie od miejsca wykonanych usług i co za tym idzie znaczne zwiększenie kosztów. Branża ostrzega, że może to sparaliżować pracę firm i zmniejszyć udział polskich przewoźników w rynku o 40%.

Polski kierowca wykonując przewóz z Włoch do Francji będzie jednocześnie podlegał kilku porządkom prawnym. To absurd, który całkowicie destabilizuje funkcjonowanie przedsiębiorstwa” – tłumaczy prezes TLP.

Nowelizacja unijnych rozporządzeń zagraża nie tylko dla transportowi drogowemu, ale też innym branżom wykonującym usługi na unijnym rynku wewnętrznym” –  komentuje Robert Lisicki, ekspert ds. prawa pracy Konfederacji Lewiatan.

TLP apeluje do premiera Donalda Tuska o natychmiastowe działania. W liście do szefa rządu ostrzega: jeśli Polska nie powstrzyma tych przepisów, polska Prezydencja w Radzie UE przejdzie do historii jako porażka obecnej administracji. Związek szacuje, że wpływy do ZUS spadną nawet o kilka miliardów złotych rocznie. Co więcej, pracownicy będą musieli latami walczyć o swoje świadczenia w zagranicznych instytucjach. Treść listu do premiera dostępna jest TUTAJ

Kierowca, który przez lata będzie zmieniał systemy ubezpieczeń, na emeryturze będzie musiał dosłownie wyszarpywać swoje pieniądze z kilku państw. To absurd, który zniechęcać będzie do podejmowania pracy w transporcie” – podkreśla Wroński.

Źródło: Związek Pracodawców Transport i Logistyka Polska

 

Chcesz być na bieżąco z informacjami? Obserwuj nas w wiadomościach Google:

belka Wiadomości Google