Dyrektor generalny Stellantis Carlos Tavares zrezygnował z pracy w firmie Stellantis po sporze z zarządem dotyczącym sposobu powstrzymania spadku sprzedaży i spadku cen akcji.

Tavares przekaże kierownictwo firmy tymczasowemu komitetowi kierowanemu przez prezesa Johna Elkanna. Nowy dyrektor generalny zostanie mianowany w pierwszej połowie 2025 r.

„Rada dyrektorów firmy pod przewodnictwem Johna Elkanna przyjęła dziś rezygnację Carlosa Tavaresa z funkcji dyrektora generalnego ze skutkiem natychmiastowym” – tak brzmi komunikat oświadczenia wydanego 1 grudnia przez firmę Stellantis.

Stellantis ogłosił w październiku, że rozpoczął proces poszukiwania następcy 66-letniego Tavaresa, który miał zostać na stanowisku do końca swojej kadencji, do początku 2026 r. Tavares odchodzi wcześniej niż oczekiwano, ponieważ jego poglądy na przyszłość producenta samochodów różniły się od poglądów zarządu i niektórych akcjonariuszy, powiedział Stellantis.

Stellantis zaczyna szukać następcy Tavaresa

Starszy niezależny dyrektor Stellantis Henri de Castries powiedział w oświadczeniu: „Sukces Stellantis od momentu jego powstania opierał się na idealnym dopasowaniu między akcjonariuszami, zarządem i dyrektorem generalnym. Jednak w ostatnich tygodniach pojawiły się różne poglądy, które doprowadziły do ​​dzisiejszej decyzji zarządu i dyrektora generalnego”.

Według obserwatorów, napięcia wzrosły po tym, jak zarząd uznał, że Tavares działa zbyt szybko i koncentruje się na krótkoterminowych rozwiązaniach, aby uratować swoją reputację, a nie działa w najlepszym interesie firmy. Nagłe ogłoszenie decyzji wskazywało, że podziały między zarządem a Tavaresem musiały być poważne, biorąc pod uwagę, że strony zdecydowały, że lepiej działać bez dyrektora generalnego, powiedzieli analitycy Bernstein.

Podejście Tavaresa do zarządzania zostało poddane wnikliwej analizie po tym, jak spadająca sprzedaż w Ameryce Północnej skłoniły producenta samochodów we wrześniu do wydania ostrzeżenia o zyskach w odniesieniu do wyników za 2024 r. Obejmowało to prognozę strat do 10 miliardów euro, głównie z powodu powolnej sprzedaży i rozdętych zapasów w Ameryce Północnej, która jest motorem zysków grupy. Ostrzeżenie o zyskach wywołało szerokie przetasowania w najwyższym kierownictwie grupy, w tym zmiany dyrektora finansowego i szefa operacji w Ameryce Północnej, ale początkowo oszczędziło to Tavaresa.

Udział rynkowy producenta samochodów nadal spadał na kluczowych rynkach, w tym we Francji, co podsyciło obawy dotyczące długoterminowych perspektyw producenta samochodów. Stellantis potwierdził swoje prognozy finansowe na ten rok w oświadczeniu ogłaszającym rezygnację Tavaresa. Jego akcje spadły o 38 procent w ciągu ostatnich 12 miesięcy.

Po awansie w Renault pod wodzą mistrza cięcia kosztów Carlosa Ghosna, Tavares od dawna imponował inwestorom swoją zdolnością do odwracania losów podupadających producentów samochodów, gdy inne działania zawodziły. Był na dobrej drodze, aby powtórzyć ten sukces na początku jako dyrektor generalny Stellantis, zmniejszając liczbę platform pojazdów i eliminując miejsca pracy. Jednak napięcia nasiliły się w tym roku, gdy związki zawodowe ostrzegły, że kurs firmy polegający na cięciu kosztów doprowadził do problemów z jakością i opóźnień we wprowadzaniu kluczowych nowych modeli. W USA dealerzy oskarżyli Tavaresa o szkodzenie takim markom jak Jeep, Dodge, Ram i Chrysler.

RAM 1500 „do odstrzału”

Elkann powiedział w oświadczeniu: „Nasze podziękowania należą się Carlosowi za lata oddanej służby i rolę, jaką odegrał w powstaniu Stellantis, oprócz poprzednich zmian w PSA i Opel, które poprowadziły nas na ścieżkę do stania się globalnym liderem w naszej branży”.

„Nie mogę się doczekać współpracy z naszym nowym tymczasowym komitetem wykonawczym, wspieranym przez wszystkich naszych kolegów ze Stellantis, podczas gdy kończymy proces mianowania naszego nowego dyrektora generalnego. Wspólnie zapewnimy kontynuację wdrażania strategii firmy w długoterminowych interesach Stellantis i wszystkich jej interesariuszy” – dodał Elkann.

Jeff Laethem, właściciel salonu Stellantis w Detroit, powiedział, że poczuł ulgę na wieść o rezygnacji Tavaresa. Ostatni rok był dla niego udręką, ponieważ zapasy wzrosły, a sprzedaż niegdyś niezawodnych pojazdów spadła. „Gorzej być nie może” — powiedział Laethem, dodając, że jego pobliski salon General Motors nie stanął przed takimi samymi wyzwaniami.

„Nie będzie go brakowało w Ameryce Północnej” — powiedział Erik Gordon, profesor w Ross School of Business na Uniwersytecie Michigan. „Nie przez dostawców, z którymi walczył. Nie przez dealerów, z którymi walczył. I nie przez nabywców samochodów, którzy ignorowali jego pojazdy”.

Fabio Caldato, zarządzający portfelem w AcomeA SGR, który posiada akcje Stellantis, powiedział, że „potrzebne są nowe pomysły i świeże siły, aby zaplanować przyszłość firmy”.

Chcesz być na bieżąco z informacjami? Obserwuj nas w wiadomościach Google:

Źródło: Automotive News Europe