SERMI to system, który służy do zarządzania informacjami o pojazdach i naprawach w warsztatach samochodowych. W Polsce ma obowiązywać od 1 kwietnia 2025 r. O tym jak to widzą warsztaty rozmawiamy z Mariuszem Maksymem, koordynatorem należącej do firmy Moto-Profil sieci warsztatów ProfiAuto Serwis.
Koszty dla warsztatów raczej nie będą barierą nie do przejścia, ale na pewno będą dużym i dodatkowym obciążeniem dla właścicieli serwisów. Zwłaszcza, że kolejnym poniesionym nakładem finansowym będzie także posiadanie ubezpieczenia na wysoką kwotę. Według informacji przekazanych przez DEKRA, mówimy o wykupieniu obowiązkowej polisy OC na kwotę miliona euro od szkód osobowych i pół miliona euro na szkody majątkowe.
Wymogi dla warsztatów prowadzących działalność gospodarczą – według wiedzy jaką posiadamy o SERMI na dziś – to będzie raczej formalność od strony technicznej. Podobnie w kwestii zaświadczenia o niekaralności, więc nie sądzimy, żeby serwisy – akurat poprzez te czynniki dotyczące certyfikacji – mogłyby wypaść z rynku.
Z głosów, które dochodziły do nas z rynku największą niewiadomą, tak jak już wspominałem, była ostateczna cena SERMI. W końcu nikt nie lubi dodatkowo sięgać do kieszeni przy zaplanowanym budżecie na dany rok. Cennik opublikowany przez DEKRA poznaliśmy niedawno. Koszty samego certyfikatu, czyli zatwierdzenia zleceniodawcy i autoryzację jednego pracownika z uprawnieniami wyniosą 3499 zł netto. Plus jeszcze pewna i niezapowiedziane kontrola w ciągu pięciu lat obowiązywania, to kwota 1500 zł. Natomiast za każdego dodatkowego pracownika zgłoszonego do SERMI czy jego zmianę, serwis zapłaci 1099 zł netto. Czy jest to dużo, czy mało, to już indywidualna sprawa każdego warsztatu.
Warsztat musi być wyposażony w komputer diagnostyczny umożliwiający pracę online, tak jak jest to już w przypadku diagnostyki PASS Thru. Jeśli serwis wykonuje tradycyjne naprawy i nie jest nastawiony na nowoczesną motoryzację to z czasem będzie musiał zainwestować w odpowiedni sprzęt IT – właśnie w komputer diagnostyczny czy stabilne połączenie internetowe oraz narzędzia odpowiedzialne za cyfrowe bezpieczeństwo.
Jestem przekonany, że wraz z wprowadzeniem SERMI, takie usługi na rynku się pojawią. Warsztat będzie mógł skorzystać z zewnętrznej firmy, która taki certyfikat posiada i za takie dodatkowe “wsparcie” oczywiście wystawi fakturę. Natomiast trudno na dziś powiedzieć, jak będzie to wyglądało cenowo.
Mamy wolny rynek, więc w niektórych przypadkach może być tak, że warsztaty autoryzowane faktycznie będą to wykorzystywać. Dlatego naszą rolą jest poinformować mechaników w sieci, że w ogóle jest możliwość certyfikacji. Wtedy szanse dla niezależnych serwisów na obsługę systemów wymagających certyfikatu, na pewno się wyrównają.
Oczywiście musi za tym iść cała akcja informacyjna, bo zakładam, że jak w przypadku każdej tego typu nowości, temat SERMI nie jest jeszcze wszystkim do końca znany. Jeżeli chodzi o sieć ProfiAuto Serwis to przygotowujemy pigułkę z najważniejszymi informacjami – co, gdzie i w jaki sposób etc. Wszystko po to, żeby zainteresowane warsztaty, mogły pozytywnie przejść proces certyfikacji.
Nie mamy kryształowej kuli, ale najprawdopodobniej koszty poniesione przez warsztat zostaną przeniesione na użytkowników pojazdu. Konkretne usługi wymagające certyfikatu SERMI po prostu zdrożeją.
W początkowej fazie wdrożenia certyfikacji, na pewno mniejsza liczba warsztatów będzie wykonywała tego typu usługi. Z czasem zobaczymy, jak to się rozwinie i pewnie podobne podejście będzie towarzyszyło serwisom. Jednak jesteśmy przekonani, że finalnie – pomimo dodatkowych kosztów dla właścicieli – większa część warsztatów będzie obsługiwała systemy z pomocą certyfikatu SERMI, analogicznie jak był to w przypadku bramek diagnostycznych.
Chcesz być na bieżąco z naszymi informacjami?