Przedsiębiorcy, którzy będą przeznaczać środki na rozwój swojej działalności, nie zapłacą podatku CIT – informuje resort finansów.
System estoński jest rozwiązaniem stymulującym rozwój i innowacyjność, tak potrzebnym teraz w walce z kryzysem. Priorytetem rządu jest pomoc przedsiębiorcom, wsparcie ich w powrocie na ścieżkę wzrostu. Estoński CIT to też kolejne rozwiązanie, które przyczyni się do rozwoju innowacyjności polskiego biznesu. Zatrzymanie zysków w spółce to jeden ze sposobów na zwiększenie płynności finansowej firm i zabezpieczenie się ich przed kryzysami.
minister finansów - Tadeusz KościńskiEstoński CIT to:
Firmy które skorzystają z estońskiego CIT, nie będą płacić podatku w miesięcznych/kwartalnych zaliczkach ani dokonywać rocznych rozliczeń. Podatek zapłacą dopiero w momencie, gdy osiągnięty w firmie zysk wspólnicy zdecydują się przeznaczyć na własne, a nie biznesowe cele. Im dłużej środki pozostają w firmie zwiększając jej płynność, odporność na kryzys i zdolność inwestycyjną, tym wyższa korzyść podatkowa dla przedsiębiorstwa.
wiceminister finansów - Jan SarnowskiPierwsza to „pełny” model opodatkowania wyłącznie dystrybuowanych przez spółkę dochodów, tak jak w Estonii. Druga ścieżka to specjalny fundusz (rachunek) inwestycyjny. Podatnik będzie mógł zaliczać odpisy na taki rachunek inwestycyjny do kosztów uzyskania przychodów. W ten sposób osiągnie podobny cel ekonomiczny, ale przy zachowaniu klasycznych rozliczeń CIT.
Rozwiązanie skierowane jest do małych i średnich spółek kapitałowych (z ograniczoną odpowiedzialnością i akcyjnych). Podstawowe kryterium dotyczy przychodów spółki, które nie mogą przekraczać 50 mln zł. Jest to próg ustalony wysoko – niemal 97% wszystkich spółek kapitałowych w Polsce spełnia to kryterium.
Na zasadach estońskiego CIT rozliczać się będą mogły spółki, w których udziałowcami są wyłącznie osoby fizyczne. Biorąc pod uwagę to kryterium, z rozwiązania może skorzystać zdecydowana większość polskich podatników CIT (ok. 200 tys. firm), w których inwestor jest blisko spółki, a struktura firmy jest transparentna i prosta.
Z rozwiązania będą mogły skorzystać spółki:
Wszystkie te kryteria muszą być spełnione jednocześnie.
Podatnik wybiera system estoński na okres 4 lat i może go przedłużyć na kolejne 4-letnie okresy. Przedłużenie jest możliwe, jeśli w ostatnim, czwartym roku korzystania z rozwiązania, przedsiębiorca wciąż spełnia kryteria. Przekroczenie przez przedsiębiorcę progu 50 mln zł w trakcie 4-letniego okresu nie wyklucza go z systemu estońskiego.
Polska gospodarka potrzebuje prywatnych inwestycji. Estoński CIT przyczyni się do wzrostu kapitałów własnych przedsiębiorstw, poprawy ich płynności, zdolności kredytowej i produktywności, a tym samym znacznie przyspieszy wzrost gospodarczy i zwiększy konkurencyjność całej gospodarki.
wiceminister finansów - Jan Sarnowski
Jak informuje Ministerstwo Finansów, w Estonii po reformie CIT stopa inwestycji podwoiła się w ciągu trzech lat (wzrost o 17,2 p.p). Wzrost inwestycji w tym kraju w ciągu trzech lat był o ok. 40 p.p. szybszy niż w państwach sąsiadujących. Przedsiębiorcy mieli o 2-3 p.p. wyższą płynność po reformie oraz 8 p.p. wyższy udział zysków reinwestowanych. Zadłużenie z tytułu pożyczek spadło o 17 p.p.
Zwiększone oszczędności pomogły w przetrwaniu kryzysu gospodarczego z 2008 r., co potwierdziło 99% estońskich przedsiębiorców. Reforma podatkowa doprowadziła do 9,1% wzrostu w bilansie obrotów kapitałowych, wzrostu konsumpcji o 1,4% i wzrostu PKB Estonii o 2,9%.
Źródło: Ministerstwo Finansów