Przekazał opony do eko-ogrodu i ma do zapłacenia ogromny mandat | MOTOFAKTOR

Przekazał opony do eko-ogrodu i ma do zapłacenia ogromny mandat

Ponad 1 mlz zł kary ma wpłacić Podlaskiemu Urzędowi Marszałkowskiemu mała rodzinna firma z Suwałk za przekazanie kilkunastu opon do ekologicznego ogrodu.

 

  • Pan Sławomir, właściciel warsztatu wulkanizacyjnego w Suwałkach, w 2018 r. przekazał nieodpłatnie kilkanaście opon na rzecz budowy proekologicznego, permakulturowego ogrodu na terenie zdewastowanym przez bobry
  • Jeszcze przed rozpoczęciem prac ogrodniczych dostał 300 zł mandatu od kontrolerów z Inspektoratu Ochrony Środowiska, za przekazanie opon firmie bez zezwolenia na przetwarzanie odpadów
  • W roku 2019 Wójt Gminy Suwałki chcąc pomóc panu Sławomirowi wydał decyzję potwierdzającą, że zgromadzone na nieruchomości opony zebrano w celu modernizacji terenu zdewastowanego przez bobry, jako umocnienie nadbrzeży stawu. Mimo apelacji IOŚ Wójt wygrał przed Samorządowym Kolegium Odwoławczym
  • Parę miesięcy później SKO uchyliło decyzję Wójta i w październiku 2020 wydał on nową nakazującą właścicielce ogrodu usunięcie opon, które 2 miesiące później trafiły do utylizacji
  • W grudniu 2021 r. pan Sławomir dostał z Urzędu Marszałkowskiego list z decyzją mówiącą o opłatach jakie winien on ponieść za składowanie odpadów na prywatnej działce będącej w obszarze chronionym Wigierskiego Parku Narodowego, które zsumowano na karę w wysokości 1 128 604 złotych plus odsetki. Sprawą zajmuje się teraz Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców
  • Więcej informacji w polskiej (i nie tylko) branży aftermarketowej i motoryzacyjnej znajdziesz na stronie głównej Motofaktora. Jeśli chcesz być na bieżąco z najważniejszymi wiadomościami z branży — zapisz się na nasz newsletter

 

Pan Sławomir prowadzi swój mały warsztat wulkanizacyjny od 34 lat. W 2018 roku,  zgłosił się do niego przedstawiciel Fundacji Dziedzictwo Suwalszczyzny który przedstawiając przedsiębiorcy wizję proekologicznego, permakulturowego ogrodu na terenie zdewastowanym przez bobry, poprosił go o przekazanie używanych opon.

 

Zużyte opony mają wiele alternatywnych zastosowań, m.in jako odboje w przystaniach, czy torach gokartowych, ale także na placach zabaw, czy w ogrodach. Tego typu zastosowanie starych opon przewiduje nawet rozporządzenie Ministra Środowiska z maja 2015 r. Pan Sławomir, w dobrej wierze, chciał wspomóc działania proekologiczne. Jednak jeszcze przed rozpoczęciem prac ogrodniczych dostał 300 złotych mandatu od kontrolerów z Inspektoratu Ochrony Środowiska, za to, że przekazał opony firmie, która nie posiada zezwolenia na przetwarzanie odpadów.

 

Z pomocą przyszedł Wójt Gminy Suwałki, który wydał decyzję w lipcu 2019 r. potwierdzającą, że zgromadzone na nieruchomości opony zebrano w celu modernizacji terenu zdewastowanego przez bobry, jako umocnienie nadbrzeży stawu, są użyteczne i pożyteczne, a więc nie są odpadami. Jednak decyzja ta została zaskarżona do Samorządowego Kolegium Odwoławczego przez Inspektorat Ochrony Środowiska, ale skład orzekający przyznał rację Wójtowi.

 

Kilka miesięcy później przez wznowienie postępowania przed SKO, decyzja została uchylona dlatego w październiku 2020 r Wójt Gminy Suwałki musiał wydać nową decyzję, nakazującą właścicielce ogrodu ekologicznego usunięcie opon. 28 grudnia 2020 r. opony zostały usunięte przez przedsiębiorcę i przekazane do firmy zajmującej się utylizacją. Wydawało się, że to zamyka temat.

 

Rok później 7 grudnia 2021 r. pan Sławomir otrzymał z Urzędu Marszałkowskiego list. Była w nim decyzja mówiąca o opłatach jakie winien ponieść w związku ze składowaniem odpadów na prywatnej działce znajdującej się w obszarze chronionym Wigierskiego Parku Narodowego nakładająca na przedsiębiorcę karę w wysokości 1 128 604 złotych plus odsetki.

 

Z pomocą dla przedsiębiorcy ruszył Adam Abramowicz – Rzecznik MŚP. wstępując w postępowanie przed Samorządowym Kolegium Odwoławczym. Po utrzymaniu decyzji przez SKO rzecznik przystąpił do skargi na tę decyzję do WSA.

 

Jestem zszokowany brakiem dobrej woli ze strony administracji. Szkoda wyrządzona środowisku poprzez przekazanie opon fundacji była znikoma lub żadna. Przedsiębiorca działał w dobrej wierze i nie zdawał sobie sprawy, że może to budzić wątpliwości prawne. Zapłacił mandat i zabrał opony. Czy urzędnik podpisujący decyzję o ponad milionowej karze chociaż przez chwilę pomyślał, że rujnuje życie uczciwemu przedsiębiorcy i jego rodzinie? Czy w interesie naszego państwa jest aby tolerować urzędników którzy interpretują prawo literalnie, bez przeprowadzania jego celowościowej analizy? Jeżeli uznamy, że urzędnicy mogą nakładać milionowe kary w oderwaniu od zdrowego rozsądku i bez żadnych proporcji co do wagi przewinienia to następni w kolejce do ukarania powinni być rolnicy powszechnie wykorzystujący opony do umacniania pryzm kiszonkowych, żeglarze wykorzystujący opony jako odbojniki, właściciele działek którzy z opon zrobili sobie kwietniki, piaskownice, huśtawki czy urządzili tory gokartowe – zaznacza Adam Abramowicz, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

 

Sprawa jest w toku.

 

Źródło: Biuro Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców

Zapisz się na newsletter główny

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

To był tydzień!

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Strefa Ciężka

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Subscribe to our newsletter

Send me your newsletter (you can unsubscribe at any time).