Oświetlenie samochodowe – rynek z dużym potencjałem rozwoju | MOTOFAKTOR

Oświetlenie samochodowe - rynek z dużym potencjałem rozwoju

Wywiad z Robertem Hronesiem, Dyrektorem Handlowym CEE w firmie Lumileds.

Niedawno przeszedł Pan z firmy Exide Technologies do Lumileds, producenta i dystrybutora oświetlenia samochodowego marki Philips. To nieco inny obszar branży automotive.

To prawda, ale jest to nadal ten sam obszar zainteresowań, czyli motoryzacja i aftermarket. Nie są to kategorie produktów zbyt od siebie oddalone. Oczywiście oświetlenie samochodowe to nieco inny produkt, z punktu widzenia wolumenu nie tak kluczowy dla dystrybutorów samochodowych części zamiennych, ale z drugiej strony to bardzo wdzięczna, trochę konsumencka kategoria, w której można zastosować ciekawy przekaz marketingowy. Nasza marka oferuje produkty premium, które przewyższają produkty kolejnego gracza na rynku ze względu na nieco inną technologię. Nie ma tu odniesienia 1:1 do konkurencji, ale są elementy, które pozwalają nam się wyróżniać na rynku. Philips jest jedną z najlepiej rozpoznawalnych marek na świecie, nie tylko w motoryzacji. Posiadamy w Polsce jedną z czterech europejskich fabryk i centrum dystrybucyjne na całą Europę. Fabryka cały czas się rozrasta, jeśli chodzi o zatrudnienie, produkcję i obroty. A wracając do zmiany pracodawcy – motoryzacja to stale ci sami ludzie. Podczas imprez targowych na stoisku Philips spotykam wciąż tych samych ludzi.

Jakie możliwości rozwoju stoją przed oświetleniem samochodowym?

Oświetlenie będzie zawsze potrzebne, niezależnie od tego, w jakiej technologii będą produkowane samochody. Czy to będą pojazdy elektryczne, czy o napędzie wodorowym czy spalinowym – wszędzie oświetlenie będzie potrzebne. Lumileds jest producentem oświetlenia LED zarówno na pierwszy montaż, dla producentów reflektorów, jak również dla rynku wtórnego. Jest to technologia, która zastępuje technologię tradycyjną. W związku z tym po stronie technologii i produkcji na pewno jesteśmy wiodącym graczem. Pracowałem w różnych segmentach motoryzacji, w firmach których produkty są często wymieniane jak np. opony czy akumulatory, ale oświetlenie jest nieco inną kategorią, bardziej nakierowaną na przekaz dla klienta ostatecznego. Jeśli chodzi o rozwój biznesu, nadal dużo da się tutaj zrobić. Mamy dużo pomysłów, które możemy zrealizować i duży obszar rynku do zagospodarowania.

W jaką stronę Pana zdaniem może pójść rozwój oświetlenia samochodowego?

Stopniowo tradycyjne żarówki są zastępowane żarówkami w technologii LED. To jest związane z mniejszym zużyciem energii i większą trwałością. Ten trend na pierwszym wyposażeniu jest coraz bardziej widoczny. Żarówki LED zupełnie zastąpiły żarówki ksenonowe, które zostały wynalezione przez Philips. Oświetlenie ksenonowe nadal ma silną pozycję na rynku wtórnym, ale już na pierwszym wyposażeniu ksenony wyparła technologia LED. Na rynku aftermarketowym jeszcze w tej chwili żarówki LED nie mogą zastąpić żarówek tradycyjnych ze względu na brak homologacji. Trudno powiedzieć, czy uda się uzyskać homologację dla żarówek LED dla rynku wtórnego, co powoduje, że tradycyjne żarówki będą nadal stosowane w samochodach używanych poruszających się po naszych drogach. Natomiast większość nowych pojazdów wchodzących na rynek jest już wyposażona w oświetlenie LED-owe. Nie ma obecnie możliwości na rynku wtórnym zastąpić żarówki tradycyjne technologią LED zgodnie z przepisami właśnie ze względu na brak homologacji. Jeśli chodzi o pojazdy off-road, które nie muszą być zarejestrowane, Philips oferuje żarówki LED, tzw. retrofity. Można je stosować w kierunkowskazach, a także w oświetleniu głównym. Dowolnie można natomiast stosować oświetlenie wnętrza w technologii LED.

Jakie możliwości daje oświetlenie LED-owe?

Jeśli chodzi o oświetlenie podstawowe, czyli światła drogowe czy światła mijania, żarówki LED-owe dają dużo więcej światła. Intensywnie biała barwa światła daje możliwość zauważenia dużo większej liczby szczegółów na drodze. Intensywność światła jest dużo większa i tzw. BIM, czyli obszar oświetlany jest znacznie szerszy od tradycyjnych żarówek, choć ciągle mieści się w ramach przepisów. Więcej widzimy, a co a tym idzie zwiększa się bezpieczeństwo. Technologia LED daje dużo większe możliwości doświetlania drogi np. w zakrętach. Są już na rynku takie rozwiązania, gdzie lampa składa się z kilkuset LED-owych punktów świetlnych, które w zależności od sytuacji na drodze są odpowiednio zaświecane i gaszone. To rozwiązanie jest możliwe tylko w żarówkach LED. Japońscy producenci aut stosują takie rozwiązanie, że żarówki LED w reflektorach się również wymienia np. w przypadku awarii elektroniki czy którejś z diod. Natomiast europejscy producenci pojazdów stosują w nich kompletny reflektor, który w momencie awarii należy wymienić w całości. Szacujemy, że 50% nowych samochodów jest wyposażonych w oświetlenie LED-owe. Dla tradycyjnej żarówki widzimy jeszcze długi okres życia na aftermarkecie. 10-15 lat w Europie Centralnej, Wschodniej aż po Bałkany, tradycyjna technologia będzie obecna. Inaczej wygląda sytuacja, jeśli chodzi o oświetlenie wewnętrzne, gdzie zastępowanie żarówkami LED-owymi nastąpi dużo szybciej.

A co z oświetleniem samochodów autonomicznych?

Oświetlenie takiego pojazdu powinno pełnić zupełnie inną funkcję. Samochód ma być widoczny na zewnątrz dla innych użytkowników ruchu, którzy być może poruszają się niekoniecznie autonomicznie. Natomiast to już nie musi być oświetlenie, które oświetla drogę przed poruszającym się pojazdem. W związku z tym to oświetlenie może być zupełne inne. Rozwiązanie, o którym coraz więcej się mówi, które już w zasadzie mamy w prototypach, to informacje wyświetlane są na pojeździe dla innych użytkowników dróg. Np. „teraz przyspieszam”, „zwalniam”, „mam pasażerów” – tego typu komunikaty mogą być wyświetlane m.in. dla pieszych. Technologia oświetlenia będzie miała więc funkcję komunikacyjną. Do tego dochodzi kwestia estetyki. Oświetlenie będzie podkreślało design samochodu i czyniło pojazd bardziej widocznym dla innych użytkowników. Można się spodziewać, że samochód będzie świecił w różnych punktach, oświetlenie będzie np. podkreślało kształt pojazdu.

Czy kierowcy lubią „eksperymentować” i stosują ulepszone żarówki w swoich samochodach?

Bardzo dużą popularnością cieszą się nasze żarówki, które dają więcej światła. Mamy taki model RacingVision, który daje o 150 proc. więcej światła w porównaniu do minimum wymaganego prawem. Ta żarówka jest ogromnie popularna w Polsce, wygrywająca w testach magazynów motoryzacyjnych, jej sprzedaż stale rośnie. To świadczy o tym, że konsumenci, ale również dystrybutorzy są świadomi, że produkt jest potrzebny.

Jakie różnice widzi Pan między poszczególnymi rynkami oświetlenia w Europie?

Różnice są i wynikają chociażby z wieku parku samochodowego. Np. żarówki ksenonowe były stosowane w drogich samochodach, więc jest ich bardzo dużo na rynku niemieckim. Z kolei na rynku rosyjskim, gdzie nie jest wymagana homologacja oświetlenia LED-owego, niemal połowa żarówek sprzedawanych na rynku wtórnym to żarówki LED. Tymczasem na rynku niemieckim LED-owe zamienniki tradycyjnych żarówek nie mogą się znajdować w obrocie, nie można nimi handlować. Sprzedają się tylko w punktach tuningu samochodów, w związku z tym sprzedaż w Niemczech jest niższa. Trudno znaleźć w tym jakąś logikę. My jesteśmy gdzieś pośrodku.

Zapisz się na newsletter główny

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

To był tydzień!

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Strefa Ciężka

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Subscribe to our newsletter

Send me your newsletter (you can unsubscribe at any time).