Kia Sportage to jeden z najchętniej kupowanych samochodów w polskich salonach. Jak wygląda jego eksploatacja po latach od premiery, kiedy auto trafia do 2-ego i kolejnych właścicieli?
4. generacja Kii Sportage zadebiutowała na rynku w 2015 roku na targach motoryzacyjnych we Frankfurcie i była produkowana do roku 2021. W roku 2018 samochód przeszedł modernizację, ale zmiany są tak naprawdę symboliczne. Przemodelowano zderzaki i atrapę wlotu powietrza. Nieznacznie przeprojektowano również reflektory oraz tylne światła. Pojawiły się też nowe wersje silnikowe, o których szerzej przeczytasz w dalszej części tekstu.
Wybór jednostek benzynowych w wersji europejskiej Kii Sportage 4. generacji jest bardzo ubogi. Dostępne są właściwie tylko dwa silniki. Podstawowy to wolnossąca odmiana z wtryskiem bezpośrednim 1.6 GDI (132 KM). Osiągi w tym przypadku są akceptowalne, ale nie ma co liczyć na sportowe doznania. Nieco lepiej jest w turbodoładowanej wersji tego silnika 1.6 T-GDI (177 KM). Przyspieszenie jest lepsze, ale fani sportowych doznań mogą być rozczarowani.
Jak jest z trwałością jednostek benzynowych? Szczególnie w autach z pierwszych lat produkcji zdarzały się przypadki obrócenia i zatarcia panewek. Lepiej dwa razy się zastanowić czy chce się wziąć na siebie takie ryzyko. Niektórzy użytkownicy skarżą się również na nadmierne zużycie oleju silnikowego. Źródłem takiego problemu mogą być zapieczone pierścienie tłokowe lub zużyte uszczelniacze zaworowe.
W autach oferowanych w USA były dostępne motory o pojemnościach 2,0 l i 2,4 l, jednak prawie nie występują one na polskich portalach aukcyjnych. Można znaleźć zaledwie kilka sztuk, które oferują firmy sprowadzające samochody ze Stanów. Jednak oferty te dotyczą aut jeszcze niesprowadzony, a ceny ich są na tyle wysokie, że mało kto decyduje się na ich zakup.
Klienci, którzy zdecydują się na diesla, mają do wyboru 3 silniki w kilku wersja mocy. Podstawowy motor to 1.6 CRDi (115 lub 136 KM), pośrednia opcja to 1.7 CRDi (115 lub 141 KM), a topowa jednostka to 2.0 CRDi (136 lub 185 KM). Nawet bazowe wersje zapewniają akceptowalne osiągi. Jednak bardziej wymagający powinni wybierać topowe odmiany 2.0 CRDi.
Co może się zepsuć w dieslach dostępnych w tym modelu? Niestety cierpią one na problemy z zapychającym się sitkiem pompy paliwa w baku. Jak się to objawia? Szarpaniem podczas przyspieszania i wyraźnym brakiem mocy. Niekiedy z okolic baku słychać też głośne wycie. Po zgaszeniu jednostki napędowej i jej ponownym odpaleniu, objawy mogą na pewnym dystansie ustąpić, ale po jakimś czasie powrócą.
Użytkownicy Kii Sportage 4. generacji narzekają między innymi na problemy ze skrzynią zautomatyzowaną DCT (nie działają biegi nieparzyste) i jej nietrwałym sprzęgłem. Zdarzają się również wycieki oleju z okolicy łączenia skrzyni biegów z silnikiem. Aby wydłużyć żywotność przekładni, warto wymieniać w niej olej co 80 000 km.
Spotykane są także przypadki uszkodzenia pompy vacum. Przed zakupem warto obejrzeć też osłon przegubów napędowych, z których może wyciekać już smar. Słabą stroną tego modelu jest jeszcze niska jakość lakieru. Zdarzają się też niegroźne problemy z radiem, LED-ami do jazdy dziennej czy centralnym zamkiem. Sporadycznie nie działa klimatyzacja, a w egzemplarzach z szyberdachem może być tak, że po jego otworzeniu, nie chce się on zamknąć.
Kia Sportage 4. generacji to rodzinny SUV, który wygląda całkiem nowocześnie i wielu osobom może się podobać. Jednak wybierając ten model, trzeba mieć na uwadze jego kilka wad. W dieslach zdarzają się problemy z sitkiem pompy w baku i brakiem mocy. Co prawda problem ten da się tanio i szybko rozwiązać (nawet samemu), ale może często powracać i przez to być uciążliwy.
W silnikach benzynowych spotykane są problemy dużego zużycia oleju, a nawet obracania się panewek. Znane są również przypadki awarii skrzyń zautomatyzowanych. Jak widać niezawodność jednostek napędowych nie jest niestety mocną stroną tego modelu.
Najlepiej szukać egzemplarzy z końca produkcji z najmniejszymi przebiegami. Jest spora szansa, że trochę posłużą. Przez zakupem warto sprawdzić jak często poprzedni użytkownik wymieniał olej w silniku. Jeśli robił to co 10 000-15 000 km to dobrze, jeżeli środek smarny był zmieniany co 30 000 km to lepiej poszukać innego egzemplarza. Zbyt duży interwał wymiany oleju skutecznie przyspiesza zużycie silnika.
Zdjęcia: KIA
Chcesz być na bieżąco z informacjami? Obserwuj nas w wiadomościach Google: