Jak zabezpieczyć motocykl przed kradzieżą? | MOTOFAKTOR

Jak zabezpieczyć motocykl przed kradzieżą?

Złodzieje zawsze są o krok przez konstruktorami zabezpieczeń i jeśli upatrzą sobie szczególnie konkretny motocykl, to wcześniej czy później trafi on w ich ręce. Są jednak sposoby, by im to utrudnić.

Wraz z szybko rosnącą liczbą motocykli i motorowerów w naszym kraju proporcjonalnie rośnie także ilość ich kradzieży. Ze względu na znacznie mniejszą masę i gabaryty, jednoślad wydaje się być znacznie łatwiejszym łupem dla złodziei niż samochód, jednak nie do końca musi być to prawdą. Jak więc skutecznie zabezpieczyć motocykl prze kradzieżą?

 

Obiektywna prawda jest taka, że złodzieje zawsze są o krok przez konstruktorami zabezpieczeń i jeżeli ktoś upatrzy sobie szczególnie konkretny motocykl, to prędzej czy później, (gdy mamy do czynienia z zawodowcami) maszyna w sposób nielegalny zmieni właściciela. Przeważnie jednak, gdy złodzieje nie są zafiksowani na konkretnej maszynie, mając niejako „wybór”, decydują się na zabór pojazdu słabiej zabezpieczonego, więc stosując odpowiednie urządzenia można zwiększyć prawdopodobieństwo, że motocykl nie padnie ich łupem.

 

Według statystyk publikowanych przez firmy ubezpieczeniowe, aż 95% zaboru motocykla to kradzieże „przypadkowe”, a jedynie 5% to sytuacje, w których zawodowi złodzieje upatrzyli sobie konkretna maszynę. Aby więc zmniejszyć prawdopodobieństwo kradzieży motocykla, zadaniem jego właściciela będzie odstraszenie, zniechęcenie, przez utrudnienie tego procederu.

 

Prezentujemy 5 najbardziej popularnych i najczęściej stosowanych zabezpieczeń motocykla.

Blokada kierownicy

W tego rodzaju zabezpieczenie wyposażone są praktycznie wszystkie motocykle, nawet te zabytkowe, bo instalowane jest fabrycznie. Nawet w najbardziej zaawansowanych konstrukcjach, z responderem zamiast klasycznego kluczyka. Tego typu blokada realizowana może być realizowana mechanicznie lub elektromagnetycznie i polega na zablokowaniu kierownicy (przedniego koła) w skrajnie skręconej pozycji. Uniemożliwia to zarówno jazdę motocyklem, jak i jego przetaczanie.

 

Warto wyrobić w sobie nawyk zamykania blokady kierownicy nawet, gdy odchodzimy od maszyny na kilka minut, nie mówiąc już o pozostawieniu na noc, czy na dłuższy czas w garażu. Tego rodzaju zabezpieczenie nie stanowi poważnego problemu dla złodzieja (lżejszy motocykl może być po prostu przeniesiony i wsadzony do samochodu dostawczego), ale zawsze opóźni kradzież o kilka chwil.

Blokada kierownicy realizowana elektromagnetycznie

Alarm

Coraz więcej motocykli ma to urządzenie montowane fabrycznie. Jeżeli jednak maszyna nie jest w niego wyposażona – warto zainwestować w jego montaż, bo to kolejne utrudnienie dla złodzieja. W większości przypadków oparte są na czujnikach ruchu.

 

W motocyklach starszej generacji (tych z mniejszą ilością elektroniki i na klasycznych przewodach elektrycznych, a nie magistralach CAN) przeważnie nie ma problemu z jego instalacją. Ważne jest, aby oprócz odcięcia zapłonu miał funkcję „dźwiękową” i własne źródło zasilania. W prostych i starszych modelach motocykli będzie można dokonać samodzielnego montażu, korzystając z instrukcji obsługi.

 

W przypadku nowszych, bardziej skomplikowanych pojazdach, lepiej jest zlecić to wyspecjalizowanym zakładom. W najnowszych motocyklach z magistralami CAN zamiast zwykłych kabli samodzielne zainstalowanie alarmu jest niemal nie możliwe, bo oprócz samego montażu trzeba wgrać również odpowiednie oprogramowanie. Należy przy tym brać pod uwagę , że nie wszystkie maszyny będą kompatybilne z alarmami, które nie są do nich dedykowane.

Disclock

Blokada tarczy hamulcowej jest dosyć skutecznym i trudnym do zdjęcia urządzeniem blokującym motocykl. Tego typu rozwiązania, ze względu na konstrukcję pojazdu praktycznie nie są stosowane w samochodach, w motocyklach (oczywiście tych wyposażonych w tarcze hamulcowe) nie ma żadnego problemu z ich zakładaniem.

 

Na rynku oferowane są w dużym asortymencie proste urządzenia proste, oparte jedynie na działaniu czysto mechanicznym, jak i bardziej skomplikowane – z wbudowanym czujnikiem ruchu i alarmem dźwiękowym aktywującym się przy jakiejkolwiek próbie poruszenia pojazdu. Sygnał dźwiękowy jest bardzo głośny i nieprzerwany, więc przeważnie odstrasza złodzieja przy pierwszej próbie kradzieży. Jego wadą jest fakt, że niekiedy użytkownik o jego obecności i próbujemy ruszać z zapiętym Disclockiem.

 

Pół biedy, gdy kończy się to jedynie wywrotką, gorzej, gdy pogięta zostanie tarcza i uszkodzimy zacisk hamulcowy. Na rynku dostępne są więc „przypominajki” czyli plastikowe linki przeważnie w odblaskowym kolorze, które z jednej strony mocowane są do Disclocka podczas zapinania go na tarczy, z drugiej do kierownicy. To urządzenie raczej skutecznie przypomina o konieczności zdjęcia blokady.

 

Ważną czynnością będzie przymierzenie urządzenia do motocykla przez zakupem. Na rynku występuje mnogość tego typu zabezpieczeń, więc nie wszystkie będą pasowały do każdego pojazdu. Mogą nie pasować ze względu na średnice bolca zabezpieczającego, grubość, średnicę, oraz kształt tarczy hamulcowej.

 

Zalety tego typu zabezpieczenia to: niewielkie gabaryty, trudny do zdjęcia bez kluczyka, lepsze modele dysponują sygnalizacją dźwiękową. Wady: można o nim zapomnieć, gdy jest zapięty na tarczy i uszkodzić motocykl podczas próby ruszenia. Nie jest urządzeniem uniwersalnym i nie zawsze pasuje do każdego motocykla.

Blokada tarczy disclock

Zabezpieczenie antykradzieżowe U-lok

Jest to rodzaj kłódki z długim albo bardzo długim uchem, za pomocą którego można przypiąć motocykl do stałego punktu (latarnia, słupek czy nawet płot). Gdy nie mamy w okolicy odpowiednio pewnych punków „kotwiczenia” można też po prostu przewlec Ulock przez koło i rury zawieszenia. Tego typu urządzenie ma jednak swoje wady.

 

W tańszych modelach wystarczy przeciąć „ucho” w jednym miejscu i blokada się uwalnia. Droższe modele wykonane ze specjalnie hartowanych stali z patentowymi zamkami, które po pierwsze są dużo trudniejsze do przecięcia, a pod drugie ich konstrukcja wymaga przecięcia ucha aż w 2 miejscach, co znacznie wydłuża operację sforsowania zabezpieczenia. Ulocków z najwyższej półki praktycznie nie da się przeciąć żadnymi nożycami, a używając ręcznej piły do metalu operacja będzie trwało bardzo długo a nawet akumulatorowa szlifierka kątowa nie zawsze sobie z nim poradzi.

 

Plusy: jest lekki, poręczny i mimo większych gabarytów niż Disclock też łatwo da się go przytwierdzić do motocykla. Jest urządzeniem uniwersalnym, można nim zablokować praktycznie każdy motocykl. Minusy: w tanich wersjach jest stosunkowo łatwy do zdjęcia.

Zabezpieczenie typu U-lock

Łańcuch

W tym wypadku nie mamy na myśli prostego stalowym urządzenia złożonego z ogniw, zakończonych kłódką. Łańcuch motocyklowy może oczywiście składać się z klasycznych ogniw z odpowiednio grubych i twardych ogniw, ale często przyjmuje postać stalowej plecionej liny, lub zespołem krótkich walców połączonych przegubami, dodatkowo zabezpieczonych grubą warstwą plastiku.

 

Tego typu zabezpieczenia bywają różnej długości i mogą służyć do spięcia nawet kilku motocykli naraz. Tak jak w przypadku innych zabezpieczeń bywają różnej jakości. Te najtańsze z nieutwardzanej stali stanowią raczej barierę psychologiczną niż rzeczywistą ochronę. W droższych modelach, oprócz materiałów, dodatkowym utrudnieniem dla złodzieja będzie zewnętrzny oplot materiałowy lub osłona z grubego plastiku. W miarę możliwości należy zapinać go w taki sposób, aby nie dotykał podłoża, to znacznie utrudni jego przecięcie lub połamanie samego zamka.

 

Plusy: już z daleka odstrasza potencjalnego złodzieja, bo jest dobrze widoczny. Jest urządzeniem uniwersalnym, da się nim zablokować każdy motocykl.
Minusy: przeważnie jest ciężki, gruby, zajmuje dużo miejsca i niekiedy trudno jest znaleźć (szczególnie w maszynach sportowych) na niego miejsce w trakcie jazdy.

Specjalistyczny łańcuch z zamkiem

Lokalizator GPS

To urządzenie w zasadzie nie zabezpiecza motocykla przed kradzieżą, ani nawet nie odstrasza złodzieja, ale bardzo skutecznie pozwala odnaleźć pojazd, gdy zostanie skradziony. Ponieważ w motocyklach nie jest to jeszcze powszechnie stosowane rozwiązanie, statystyki odzyskiwania maszyny z zainstalowanym lokalizatorem radiowym nie są jeszcze u nas miarodajne.

 

Jednak w samochodach, gdzie coraz częściej mamy do czynienia z takim urządzeniem, skuteczność odzyskiwania wynosi ok. 95%. Systemy korzystające z sieci GPS/GSM lub mające nadajnik radiowy wysyłają sygnał i pojazd przeważnie odzyskiwany jest w ciągu 24 godzin. Urządzenie radiowe działa w ten sposób, że cały czas jest w stanie uśpienia i dopiero w momencie zgłoszenia kradzieży układ się uaktywnia. Zalety takiego systemu są dwojakie.

 

Po pierwsze pojazd nie jest przez cały czas śledzony, co zapewnia właścicielowi zachowanie prywatności, a po drugie zawodowi złodzieje, nie są w stanie go „namierzyć” i dezaktywować lub zagłuszyć jeszcze przed kradzieżą. Systemy przeważnie dysponują autonomicznym układem zasilania, więc nawet całkowite odcięcie układu elektrycznego pojazdu mu nie szkodzi. Na nico innej zasadzie działa lokalizator GPS/GSM, czyli Tracker.

 

Wykorzystuje dwie technologie – GPS i GSM, czyli nadawanie sygnału drogą komórkową. Ten system również umożliwia precyzyjne zlokalizowanie pojazdu po kradzieży. Warunkiem skuteczności działania obu systemów jest staranne ukrycie lokalizatora – informacja o tym zabezpieczeniu może być dla złodzieja zachętą do użycia zagłuszacza. Tracker (w przeciwieństwie do lokalizatora radiowego) nie zadziała, jeśli motocykl będzie ukryty w izolowanym pomieszczeniu (samochodzie), ale zapisze ostatnią pozycję i wyśle koordynaty, kiedy tylko uzyska dostęp do sieci GSM.

 

Plusy: znakomicie zwiększa szanse odzyskania skradzionej maszyny. Minusy: nie zabezpiecza motocykla przed kradzieżą. Lokalizatora radiowego ze względu na gabaryty nie da się łatwo zamontować w każdym rodzaju motocykla (szczególnie sportowe maszyny typu cross i enduro).

 

Pamiętajmy jednak, że wszystkie te urządzenia zabezpieczające mają bardzo różną jakość i niekiedy oferowane są bardziej atrapy a nie rzeczywiste zabezpieczenie. Najprościej rozpoznać je po cenie oraz certyfikacie homologacyjnym. Nie twierdzimy, że te najtańsze nie nadają się do niczego, ale takie zabezpieczenie rozbijane jest jednym uderzeniem młotka, ukręcane łomem, (a nawet zwykłą łyżką do opon), czy otwierane śrubokrętem.

 

Możemy przyjąć generalną zasadę, że urządzenia markowe lepiej sprawdzają się od tych „no name” i niekiedy sam logotyp znanego producenta potrafi odstraszyć potencjalnego amatora cudzej własności.

 

Zdjęcia: autor, Abus

Zapisz się na newsletter główny

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

To był tydzień!

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Strefa Ciężka

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Subscribe to our newsletter

Send me your newsletter (you can unsubscribe at any time).