III Ogólnopolskie Mistrzostwa Mechaników – relacja Motofaktor.pl | MOTOFAKTOR

III Ogólnopolskie Mistrzostwa Mechaników - relacja Motofaktor.pl

Przed mistrzostwami z 240 mechaników do finału w Poznaniu zakwalifikowało się 30. Ale tylko jeden mógł zostać mistrzem - zwyciężył Maciej Kubisiak z Broniszewic (woj. wielkopolskie).

Trudno o lepsze miejsce do organizacji Mistrzostw Mechaników niż Targi Techniki Motoryzacyjnej w Poznaniu. Przez dwa dni pod sceną w centralnym punkcie targowego „czteropaka” – jak potocznie określany jest ten budynek – gromadziły się grupy osób obserwujących rywalizację najpierw uczniów szkół zawodowych, a potem profesjonalnych mechaników. Do udziału w wydarzeniu włączeni byli niektórzy wystawcy, na stoiskach których rozgrywano część konkurencji.

 

„Idea Mistrzostw Mechaników zaczęła się od mini-konkursu, który zorganizowaliśmy przed kilku laty na lokalnych targach w Bydgoszczy. Zostaliśmy dostrzeżeni tam przez firmę easyFairs, która organizuje targi MeCaTech we Wrocławiu. Wspólnie z nimi przygotowaliśmy dwie edycje już Ogólnopolskich Mistrzostw Mechaników, a w latach 2014-2018 Mistrzostwa będziemy organizować w Poznaniu, przy Motor Show i Targach Techniki Motoryzacyjnej” – powiedział nam Andrzej Matusiak z firmy V8 Team.

 

Zawody dla profesjonalnych mechaników rozpoczęły się w sobotę, 29 marca, od odprawy, w czasie której prowadzący to wydarzenie Włodzimierz Zientarski wyjaśnił zasady rywalizacji.

 

30 finalistów, ale do zdobycia tylko 3 puchary.

 

Uczestnicy zostali podzieleni na 3 grupy, z których każda miała inną kolejność rozgrywania konkurencji. Pierwsza grupa zaczęła od rozwiązywania testu teoretycznego. W teorii pytania nie powinny sprawić problemu doświadczonemu specjaliście, ale w praktyce nieco inaczej to wygląda, gdy działa się pod presją czasu, a na scenie czuje się na sobie wzrok widzów.

 

Na stoisku firmy Precyzja-Serwis rozegrano konkurencję polegającą na prawidłowym ustawieniu zbieżności kół, przy wykorzystaniu specjalnego stanowiska szkoleniowego produkowanego przez tę firmę.

 

Przyszły mistrz, tu jeszcze w pełnej nieświadomości. Za każdą konkurencję była do zdobycia konkretna liczba punktów, ale uczestnicy nie wiedzieli jak im idzie aż do momentu ogłoszenia wyników końcowych.

 

Wymiana paska rozrządu, czyli „dzień jak co dzień” w każdym warsztacie.

 

Tyle, że w samochodzie klienta nikt nie wymienia paska rozrządu na czas, a szef nie trzyma w ręku stopera!

 

Doświadczeni zawodnicy dobrze wiedzą, że tu kluczem do sukcesu jest precyzja.

 

W przerwach pomiędzy konkurencjami prowadzący sprawnie podgrzewali atmosferę wciągając do zabawy także widzów.

 

Konkurencja polegająca na dokręceniu, a następnie przykręceniu nakrętki. Obserwując twarze widzów widać było, że większość z nich myślała „sam zrobiłbym to szybciej”, ale sytuacja zupełnie inaczej wygląda, gdy w zawodniku grają emocje. Mechanicy musieli sami wybrać sobie odpowiednie narzędzie z dostępnych na stoisku firmy Neo Tools, co oznacza że o wyniku decydowały nie tylko umiejętności manualne, ale także wybranie właściwego klucza.

 

Dla odmiany, na stoisku firmy Tesam zawodnicy naprawdę potrzebowali całej swojej wiedzy technicznej. Symulowano tu jedną z trudniejszych napraw, wymagającą użycia specjalistycznego narzędzia do wyciśnięcia, a następnie ponownego założenia tulejki wahacza. Przed startem każdy z uczestników otrzymał instrukcję postępowania.

 

Kolejny raz liczyła się nie bezwzględna szybkość, a precyzja ruchów.

 

Tego typu przyrządy generują dużą siłę przyłożoną do demontowanego elementu, zatem nieumiejętne posługiwanie się takim urządzeniem może doprowadzić do jego uszkodzenia lub zniszczenia rozbieranej części.

 

Pomiar geometrii przy użyciu nowoczesnej aparatury to już coś dla nowoczesnego mechanika (stoisko firmy Wimad).

 

Szybkość – szybkością, ale dobry mechanik dba też o sprzęt na którym pracuje, nawet jeśli nie należy do jego warsztatu.

 

Ostatnia konkurencja – przy współpracy z Oponeo.pl – byla spojrzeniem w przyszłość pracy mechanika, ponieważ od 2015 roku wszystkie nowe samochody będą miały już elektroniczne czujniki ciśnienia powietrza w oponach (TPMS).

 

Czujniki takie poddaje się tzw. klonowaniu i takie właśnie było zadanie mechaników. Oczywiście, na czas.

 

Rywalizacja trwała ponad sześć godzin. Gdy nadszedł czas ogłoszenia wyników, końcowa klasyfikacja wyglądała następująco:

 

  1. Maciej Kubisiak, Broniszewice, 177 pkt.
  2. Marcin Kłosek, Racibórz, 162 pkt.
  3. Dariusz Kobiela, Leźno, 157,5 pkt.

 

O ile tegoroczny mistrz zwyciężył wyraźnie, o tyle trzecim miejscu decydowało dosłowie pół punkta. „Poza pudłem” znalazł się także Jacek Jakimów, mistrz z 2013 roku, którzy zajął 7. miejsce. Przypomnijmy, że rok temu wygrał z… jedną ręką w gipsie.

Motofaktor.pl był jednym z patronów medialnych III Ogólnopolskich Mistrzostw Mechaników, zatem zwycięzca rywalizacji otrzymał od naszej redakcji nagrodę – voucher na usługi reklamowe Motofaktor.pl.

Niezależnie od rodzaju rywalizacji, jest tylko jedna radość prawdziwego zwycięzcy. Podejrzewamy, że wcale nie chodzi tu o nagrody – których było niemało dzięki sponsorom Mistrzostw – ale po prostu o bycie najlepszym mechanikiem w całej Polsce.

Warto wspomnieć, że dzień wcześniej odbywały się Mistrzostwa Młodych Mechaników, w których rywalizowały ze sobą dwuosobowe zespoły uczniów szkół samochodowych. Patronem tego wydarzenia byla firma Mobil. Pierwsze miejsce zajął „Focus Team” z Bydgoszczy.

„Ogólnopolskie Mistrzostwa Mechaników już zaczynają być dostrzegane przez pracodawców z branży motoryzacyjnej. Rok temu zawodom pilnie przyglądał się szef jednego z ASO Mercedesa. Myślę, że każdym rokiem wpis do CV o wygranej, czy nawet zajęciu dobrej pozycji, w Mistrzostwach Mechaników będzie otwierał kandydatowi coraz więcej drzwi” – podsumował wydarzenie Andrzej Matusiak.

Specjalnie dla Motofaktor.pl:

Maciej Kubisiak, zwycięzca III Ogólnopolskich Mistrzostw Mechaników

 

„To fantastyczne uczucie i kompletnie zaskoczenie. Zawsze uważałem się za po prostu zwykłego mechanika, do samego końca nie spodziewałem się, że mogę wygrać. W dodatku wyłożyłem się na konkurencji z czujnikami ciśnienia. Z drugiej strony, widziałem że dobrze mi poszło w konkurencjach z dokręcaniem śruby i demontażem tulejki wahacza. Na końcu okazało się, że jestem najlepszy.

Jako mechanik samochodowy pracuję od 1992 roku, z dwuletnią przerwą, gdy pracowałem w poznańskiej fabryce Volkswagena przy montażu modelu Caddy. Od 2005 roku prowadzę swój własny warsztat, Auto Premium Serwis, który oferuje usługi mechaniczne i wulkanizacyjne. Od niedawna obsługujemy także klimatyzacje samochodowe i robimy pomiary geometrii zawieszenia. Tytuł Mistrza Mechaników 2014 z pewnością wykorzystam do promocji swojego warsztatu, muszę tylko jeszcze przemyśleć jak zrobić to najlepiej.”

Zdjęcia: Kamil Kobyłecki, V8 Team 

Zapisz się na newsletter główny

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

To był tydzień!

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Strefa Ciężka

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Subscribe to our newsletter

Send me your newsletter (you can unsubscribe at any time).