3. generacja Forda Galaxy zadebiutowała na rynku w roku 2015 i była produkowana do roku 2023. W 2019 roku konstrukcja została poddana dyskretnej modernizacji. Co się zmieniło? Z wyglądu niewiele. Między innymi zastosowano nowe lampy przeciwmgielne oraz nieco przemodelowano przedni zderzak. Pojawiły się za to ciekawe opcje multimedialne, w tym system Ford Pass Connect, czyli samochodowy router do łączenia się z Internetem. Jest tutaj również system LocalHazard, to specjalna nawigacja informująca o różnych utrudnieniach na drogach. Na przykład takich jak wypadki czy pozostawione na drodze uszkodzone samochody.
Pojawiła się też opcjonalna 8-biegowa skrzynia automatyczna konfigurowana tylko z nowymi dieslami z rodziny EcoBlue. Co ciekawe, w wersji 190-konnej dostępny był również dodatkowo płatny napęd na 4 koła.

Wybór jednostek benzynowych w Fordzie Galaxy 3. generacji jest dość skromny, ale jeżeli chodzi o moc to wszystkie silniki są adekwatnie dobrane do tego typu auta. Dostępne są jednostki 1.5 EcoBoost (160-165 KM) i 2.0 EcoBoost (240 KM), które choć zapewniają przyjemną dynamikę to nie należą do zbyt trwałych. W tych pierwszych pęka głowica, a w drugich pękają blok i tłoki. Nietrwałe są też rozrządy, a zwłaszcza koło zębate z wariatorem zmiennych faz rozrządu. Turbosprężarki również nie należą do długowiecznych.
Dostępna była też wersja hybrydowa z wolnossącym silnikiem 2.5 Duratec wspomaganym jednostką elektryczną. Łączna moc układu to 190 KM. Trudno wydać obiektywną opinię na temat tej wersji, bo to margines rynku. Takich aut na internetowych portalach aukcyjnych prawie nie ma.

Spośród diesle dostępne są silniki 2-litrowe. Przed modernizacją były to jednostki TDCi, a po liftingu wprowadzono motory z oznaczeniem EcoBlue. Wszystkie są dość trwałe i godne polecenia, jednak w egzemplarzach z większymi przebiegami mogą pojawić się już kosztowne problemy z układem wtryskowym. Dostępne warianty mocy diesli to: 120, 150, 180, 190, 210 oraz 240 KM. 150 KM to w przypadku tego modelu minimum, podstawowe wersje 120-konne są zdecydowanie za słabe do samochodu o takich gabarytach.
Przed zakupem radzimy dokładnie obejrzeć podwozie pod kątem korozji. Nie należy się zrażać powierzchownym rdzawym nalotem, ale rdza na elementach nadwozia to argument do zbicia ceny lub zdecydowania się na inny samochód. Najczęściej świadczy o kolizji lub wypadku, bądź nieumiejętnym myciu auta.
Odradzamy wybór automatycznych 6-biegowych skrzyń PowerShift. Nie należą do zbyt trwałych, ale są na rynku specjaliści, którzy będą w stanie je naprawić. Wbrew pozorom nie jest to takie oczywiste w przypadku automatów.
Zdarzają się również problemy z lampami LED. Niestety to usterka, która dotyczy wielu współczesnych aut, nawet klasy premium. Nowe lampy są drogie, a regeneracja nie zawsze się udaje. Czasem problem leży w przepalonych diodach, ale w niektórych sytuacjach jego źródłem jest oprogramowanie (powinna pomóc jego aktualizacja). Użytkownicy skarżą się na skrzypiącą deskę rozdzielczą, szczególnie w zimne dni i przy skrajnych zmianach temperatur na zewnątrz. Ale to mało istotna wada, biorąc pod uwagę poważne awarie w silnikach EcoBoost.

Decydując się na Forda Galaxy 3. generacji warto oczywiście sprawdzić jego historię serwisową i dokładnie obejrzeć karoserię i podwozie pod kątem rdzy. Jeśli planujemy jeździć autem dłużej, warto zdecydować się na zabezpieczenie antykorozyjne podwozia w profesjonalnej firmie.
Jaką skrzynię wybrać? Manuale będą bezpieczniejszą opcją. Automatów PowerShift lepiej unikać, mogą być źródłem wysokich kosztów napraw. Silniki benzynowe również są ryzykowne i borykają się z poważnymi problemami. Zdecydowanie lepiej wybrać w tym przypadku jednego z diesli. Uwaga na świeżo sprowadzone samochody zza granicy z niskimi przebiegami – tego typu auta zwykle pokonują dość duże dystansy, ale oczywiście i tutaj znajdą się wyjątki.
Zdjęcia: Ford