Diagnozowanie stanu amortyzatorów i ich usterek | MOTOFAKTOR

Diagnozowanie stanu amortyzatorów i ich usterek

Amortyzator samochodowy, podobnie jak inne elementy zawieszenia, może ulec zarówno eksploatacyjnemu zużyciu, jak i nagłej awarii.

 

 

Ze względów bezpieczeństwa bardzo istotne jest, aby wszelkie niedomagania tych podzespołów zostały w miarę wcześnie wykryte. Niesprawne amortyzatory mogą bowiem znacząco pogorszyć prowadzenie pojazdu i wydłużyć drogę hamowania. W zawieszeniach typu MacPherson oprócz tłumienia drgań pełnią także funkcję nośną. Nie bez znaczenia jest też ich wpływ na komfort podróżowania samochodem. Nadmierne kołysanie, przechyły nadwozia, czy stuki dochodzące z okolic zawieszenia z pewnością nie umilają podróży. Jak wspomnieliśmy wcześniej, amortyzator może ulec nagłej awarii (np. zerwanie elementu mocującego) lub stopniowemu zużyciu. O ile nagłe uszkodzenie najczęściej zostaje przez kierowcę zauważone, to do stopniowej, powolnej utraty sprawności przyzwyczaja się on i często nie zdaje sobie sprawy z tego, że porusza się niesprawnym pojazdem.

 

Jeśli chodzi o sposoby wykrywania usterek amortyzatorów, warto wspomnieć o stosowanej dawniej (zwłaszcza na giełdach samochodowych) metodzie polegającej na rozkołysaniu nadwozia i obserwacji jak szybko zanikają jego ruchy. W przypadku całkowicie zużytego, posiadającego zerowe zdolności tłumiące amortyzatora, można pokusić się o postawienie wstępnej diagnozy na podstawie takiego „badania”. W pozostałych przypadkach jest to niemożliwe, więc takie metody można obecnie traktować bardziej humorystycznie.

 

Pierwszym miejscem, gdzie stan całego zawieszenia, a więc między innymi i amortyzatorów powinien zostać sprawdzony, jest okresowe badanie w SKP. Badanie takie odbywa się na tzw. shocktesterze, a jego wynik podawany jest w procentach. W urządzeniach takich stosuje się najczęściej metodę EUSAMA. Metoda ta polega na poddawaniu zawieszenia drganiom o częstotliwości 25kHz i amplitudzie 6 mm. W czasie badania mierzony jest nacisk dynamiczny koła na podłoże. Im jest on mniejszy, tym mniejsza jest skuteczność tłumienia drgań przez amortyzator. Wyniki badania podawane są w procentach, a ich wartości można zinterpretować następująco:

 

  • 0-20 proc. oznacza całkowicie niesprawny amortyzator
  • 21-40 proc. średnia sprawność tłumienia
  • 41-60 proc. dobra skuteczność tłumienia
  • powyżej 60 proc. bardzo dobra skuteczność

 

Należy mieć świadomość, że jest to metoda pośrednia i na jej wynik ma wpływ m in. ciśnienie w oponach i stan innych elementów zawieszenia. Dla nowych amortyzatorów wynik badania może dochodzić do 80 proc. Różnica dla kół jednej osi nie powinna być większa niż 20 proc. Dla małych samochodów z przednim napędem i o krótkim zwisie tylnym (np. Daewoo Matiz, Opel Corsa) nawet dla całkowicie sprawnych amortyzatorów tylnych osiągane są dużo niższe wyniki (np. ok. 30 proc.). Negatywny wynik badania w SKP, oraz wykluczenie innych usterek układu zawieszenia, oznacza konieczność wymiany zużytych amortyzatorów.

 

Drugim sposobem badania sprawności amortyzatorów jest tzw. metoda Boge. Polega ona na wymuszeniu drgań koła powyżej częstotliwości rezonansowej. Następnie wymuszenie jest usuwane i bada się amplitudę drgań przy przechodzeniu przez częstotliwość rezonansową. Wymuszenie w tej metodzie ma częstotliwość początkową 15 kHz i amplitudę 9 mm. Wykres amplitudy drgań gasnących porównywany jest następnie z wartością wzorcową dla danego amortyzatora. Jeśli zmierzona amplituda jest za wysoka, to oznacza to niesprawność amortyzatora. Wadą tej metody jest konieczność znajomości wykresów wzorcowych dla danego amortyzatora. Podobnie jak w przypadku metody EUSAMA na wynik badania ma wpływ ciśnienie w oponach i ogólny stan zawieszenia.

 

Oprócz badania na shocktesterze można też dokonać wzrokowej oceny stanu amortyzatorów. Może to zrobić mechanik w każdym warsztacie samochodowym. O niesprawności świadczą wycieki oleju z amortyzatora, uszkodzenie elementów mocujących (tzw. silentblocków) czy znaczna korozja. Za wyciek nie należy uznawać pewnego, niewielkiego „zapocenia” amortyzatora. Od doświadczenia osoby dokonującej badania zależy co zakwalifikuje jako wyciek.

Korozja występująca na tłoczysku prowadzi do szybkiego uszkodzenia uszczelnienia. Jeśli natomiast pojawiła się na korpusie, to powoduje jego osłabienie, co może prowadzić do bardzo niebezpiecznych sytuacji, zwłaszcza gdy pełni on także funkcję nośną. Zdarzają się też tak oczywiste sytuacje jak np. złamanie tłoczyska.

 

W razie wątpliwości można amortyzator wymontować i  dokładnie go obejrzeć pod kątem rozwarstwień elementów mocujących czy korozji tłoczyska. Jeśli jest to amortyzator olejowo-gazowy, to tłoczysko po wciśnięciu powinno się powoli wysuwać. Jeśli tak nie jest, to znaczy, że gaz wydostał się przez uszkodzone uszczelnienie i amortyzator jest niesprawny.

 

Ze względu na stosunkowo duże odstępy między wizytami w SKP takie badanie wzrokowe może mieć duże znaczenie dla bezpieczeństwa. W ciągu roku może dojść do wielu nieprzewidzianych zdarzeń (np. wjechanie w duży przełom w nawierzchni drogi) prowadzących do uszkodzenia amortyzatora. Dobrym momentem do takiej wzrokowej kontroli może być sezonowa zmiana opon, wymiana klocków hamulcowych czy inne prace wymagające podniesienia samochodu i zdjęcia kół. W razie pojawienia się jakichś wątpliwości można sprawdzić skuteczność tłumienia amortyzatorów na shocktesterze.

Uszkodzone amortyzatory wymieniamy parami na jednej osi. Jeśli dla danego typu są przewidziane, to montujemy też nowe zestawy odbojów i osłon ochronnych. Jeśli w danym  zawieszeniu występują, to należy zweryfikować i w razie potrzeby wymienić też inne elementy współpracujące z amortyzatorami (np. łożyska górnego mocowania kolumny MacPherson).

 

Użytkownik samochodu, w którym trzeba dokonać naprawy staje też przed koniecznością wyboru producenta części. Może zdać się na personel sklepu, serwisu który dokonuje naprawy czy reklamę producenta. Ze względu na to, że amortyzatory mają znaczny wpływ na bezpieczeństwo nie warto inwestować w najtańsze produkty. Ich niska cena oznacza, że wykonano je z gorszych materiałów przy pomocy prostszych technologii. Dobrą wskazówką może być to, że dany producent dostarcza swe wyroby na pierwszy montaż. Oznacza to, że także produkty dostarczane na rynek wtórny produkowane są w technologii OE. Właściwie dobrane i solidnie wykonana amortyzatory zapewnią zarówno bezpieczeństwo, jak i komfort podróżowania.

 

Asortyment amortyzatorów oferowanych przez firmę TRW obejmuje kolumny MacPherson, wkłady tych kolumn, amortyzatory teleskopowe, amortyzatory z łożem sprężyny, amortyzatory kompensacji obciążenia i amortyzatory układów kierowniczych, a także wiele referencji zarówno górnych mocowań, łożysk górnych mocowań, jak i zestawów ochronnych (czyli odbojów i osłon). Nowoczesne rozwiązania konstrukcyjne i zastosowane technologie oferowane przez firmę TRW dają gwarancję jakości na poziomie OE.

 

Artykuł sponsorowany przez firmę TRW

Zapisz się na newsletter główny

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

To był tydzień!

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Strefa Ciężka

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Subscribe to our newsletter

Send me your newsletter (you can unsubscribe at any time).