W naszym codziennym życiu istnieje obecnie wiele ograniczeń, mających na celu możliwe efektywne ograniczenie zakażenia wirusem powodującym COVID-19. Gospodarka nie może jednak całkowicie przestać funkcjonować także w takim czasie, zatem wiele zakładów przemysłowych i warsztatów kontynuuje swoją produkcje lub usługi.
By utrzymać ich zdolność do działania, trzeba nadal czyścić maszyny i urządzenia. Powstaje zatem pytanie, co jest najlepsze w z punktu widzenia higieny? Pocięte szmaty, czyściwa bawełniane czy czyściwa papierowe?
Czyściwa MEWA dostarczane są w szczelnie zamykanym bezpiecznym pojemniku (SaCon) niemal pod same drzwi danej hali produkcyjnej – także w czasie, kiedy panuje epidemia koronawirusa.
Pojemniki SaCon są następnie odbierane od użytkowników, a czyściwa prane w zakładach MEWA i potem ponownie – już czyste – dostarczane są klientom.
W naszych liniach pralniczych czyściwa prane są w temperaturze 90°C przez co najmniej 15 minut, co sprawia, że całkowicie eliminowane są wszelkie zarodki i mikroorganizmy. Tym samym nasze czyściwa można używać, pobierając je bezpośrednio z bezpiecznych pojemników SaCon.
kierujący firma MEWA w Polsce - Piotr Borowczyk
W przeciwieństwie do czyściw jednorazowych rozwiązanie to zgodne jest z zasadą zrównoważonego rozwoju. Tekstylne czyściwa produkowane w Niemczech, po upraniu mogą być ponownie wykorzystane wiele razy. Wykluczone są „wąskie gardła” w zaopatrzeniu.
Źródło: MEWA