Tak drogo nie było już od trzech lat, a wszystko wskazuje na to, że to nie koniec podwyżek. Co składa się na cenę paliwa i za co, tak naprawdę, płacą polscy kierowcy?

Same opłaty dodatkowe, takie jak podatek, akcyza, opłata paliwowa i marża stacji paliw stanowią aż 58 proc. całkowitej ceny 1 l benzyny. A od 2019 r. opłat może być jeszcze więcej. Rząd chce bowiem wprowadzić tzw. opłatę emisyjną, która miałaby częściowo finansować zakup nowych aut elektrycznych. Specjaliści rankomat.pl – porównywarki ubezpieczeń samochodowych sprawdzają, jak na przestrzeni ostatnich lat zmieniały się ceny paliw oraz jak bardzo ich koszt obciąża budżet polskich kierowców.

Choć w ostatnim czasie obserwujemy dynamiczne podwyżki cen paliw, a dzisiejsza jego cena jest najwyższa od trzech lat, to jednak nie najwyższa w historii. Od 2000 r., kiedy to litr benzyny kosztował zaledwie 2,83 zł, niemal każdego roku cena szła w górę. Szczyt osiągnęła w 2012 r. – 5,58 zł.

Nagłe wzrosty cen paliw niemal zawsze powiązane są z sytuacją polityczną oraz wahaniami cen ropy naftowej na światowych giełdach. W ostatnich dniach cena za baryłkę ropy wciąż rośnie i nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała się nagle odwrócić.

Obecnie najwięcej kosztuje benzyna w województwie warmińsko-mazurskim (5,18 zł). Niewiele taniej jest w zachodnio-pomorskim oraz dolnośląskim (5,12 zł). Najmniej na paliwo wydamy w województwie opolskim (4,96 zł).

Tylko w trzech województwach cena nie przekroczyła jeszcze 5 zł za litr, jednak nawet w najtańszym województwie opolskim, niebezpiecznie zbliża się do tej kwoty.

Choć ceny paliwa drastycznie wzrastają, to i tak są jednymi z najniższych w Europie. Polska zajmuje bowiem 4. miejsce pod względem najniższych stawek za litr paliwa. Taniej jest jedynie w Bułgarii, Rumunii, Turcji i Kosowie.

Podczas, gdy średnia cena paliwa w Europie wynosi 5,90 zł to w Polsce płacimy tylko 5,04 zł, czyli 15 proc. mniej. Najdrożej jest w Holandii – aż 36 proc. więcej niż w Polsce.

W 2000 r. średnia pensja netto wynosiła 1291 zł. Przy ówczesnych cenach benzyny, można było jej kupić 456 l. Przy obecnych stawkach miesięcznego wynagrodzenia oraz obowiązujących cenach paliw, możemy go kupić aż 241 l więcej.

Źródło: rankomat.pl