Budujemy warsztat od zera | MOTOFAKTOR

Budujemy warsztat od zera

Nowoczesne warsztaty, działające w atrakcyjnych wizualnie budynkach, mają największą szansę w konkurencyjnej walce o klienta.

W tym odcinku naszego poradnika pokażemy jak taki warsztat należy budować.

 

Nowo powstające warsztaty można podzielić na dwie kategorie – część z nich to firmy dopiero rozpoczynające działalność w branży, a część to warsztaty przenoszące się do nowych budynków. W obu wypadkach ważne jest wybranie odpowiedniej lokalizacji, przy czym – co wcale nie jest oczywiste – bardziej liczy się sama działka niż jej otoczenie. Optymalne są nieruchomości łatwo dostępne dla klientów. Byłoby wręcz idealnie, gdyby nowy warsztat był widoczny z ruchliwej ulicy.

O wiele ważniejsze jest jednak to, by działka była na tyle duża, by gwarantowała możliwość rozwoju naszej firmy w przyszłości.

kierownik ds. rozwoju koncepcji serwisowych w firmie Robert Bosch - Robert Dzierżanowski

 

Działka musi być więc nie tylko na tyle duża, by zapewnić wygodny dojazd do stanowisk serwisowych np.  większym autom dostawczym oraz żeby dało się na niej wygospodarować miejsca parkingowe dla klientów, a także byśmy mogli w przyszłości pomyśleć o rozbudowie warsztatu o nowe stanowiska, myjnię czy nawet pomieszczenie do napraw turbosprężarek lub pomp silników Diesla. Aby było to możliwe potrzebujemy działki o powierzchni 3-5 tys. m2 o w miarę regularnych kształtach.

 

Wbrew obiegowej opinii, zlokalizowanie nowego warsztatu w pobliżu innych warsztatów wcale nie jest minusem. O tym, czy klienci do nas przyjdą, zdecyduje nasz szyld oraz to, czy będą zadowoleni z naszych usług. Dodatkowo, w pobliżu innym warsztatów łatwiej będzie uzyskać od samorządu pozwolenia potrzebne do rozpoczęcia inwestycji.

W miejscach, w których nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, często do zablokowana budowy warsztatu wystarczy sprzeciw jednego sąsiada.

- Robert Dzierżanowski

 

Czy powinniśmy szukać działki z istniejącym budynkiem, czy raczej „zielonego pola”? Tu odpowiedź jest raczej jednoznaczna – lepiej budować od zera, chyba że mamy bardzo ograniczone możliwości finansowe lub trafi się bardzo korzystna możliwość zakupu budynku należącego do skarbu państwa/samorządu.

Niestety, wprowadzenie się do istniejącego budynku zawsze oznacza konieczność jego adaptacji, a ta zawsze pociąga za sobą kompromisy i nieprzewidziane trudności. Nie zawsze też musi być tania.

- Robert Dzierżanowski

 

Często trudno też osiągnąć dobry efekt wizualny z zewnątrz, a ostatnią rzeczą, jaką chce właściciel warsztatu, są skojarzenia z Polmozbytem z czasów PRL.

 

Budynek budowany od zera wcale nie musi być droższy od adaptacji istniejącego. Stan surowy to i tak najwyżej 20 proc. wszystkich wydatków związanych ze zbudowaniem warsztatu. Nie będziemy musieli iść na żadne kompromisy związane z przestrzenną aranżacją wnętrza, a koszty eksploatacji – dzięki zastosowaniu „dzisiejszych” technologii budowy – będą odczuwalnie niższe. Nie zapominajmy też o większym komforcie pracy naszych pracowników.

Ważne jest jednak, by zaprojektowanie budynku warsztatu zlecić firmie, która ma doświadczenie w tym zakresie. Każdy potrafi narysować ładną bryłę budynku, ale diabeł tkwi w szczegółach takich, jak przebieg instalacji wewnętrznych. Wykonanie prawidłowego projektu wymaga specjalistycznej wiedzy.

- Robert Dzierżanowski

 

Gdy już mamy budynek, czas na jego wyposażenie. Poziom minimum to podnośniki, narzędzia (zarówno te podstawowe jak i specjalistyczne, np. blokady rozrządu), tester elektroniczny oraz urządzenia do obsługi klimatyzacji i geometrii zawieszenia. Kompletne wyposażenie 6-7 stanowiskowego warsztatu będzie kosztować od 0,5 do 1 mln zł. Najlepiej wydać te pieniądze u jednego kompleksowego dostawcy wyposażenia, co najwyżej dobierając pojedyncze rzeczy w innych firmach.

Wiążąc się z jednym partnerem uzyskamy lepszą cenę i kompleksową pomoc przy uruchomieniu sprzętu. Także wszelkie procedury związane z gwarancją będą dla nas łatwiejsze, bo będziemy mieć jeden punkt do kontaktu. Najważniejsze jest jednak to, że kupując większość wyposażenia u jednego partnera uzyskamy fachową pomoc także w kwestii wyboru optymalnych rozwiązań.

- Robert Dzierżanowski

 

Ważne, by cała budowa warsztatu – od kupna działki poprzez budowę budynku, jego wykończenie i wyposażenie, a nawet rekrutację pracowników – odbywała się według z góry założonego harmonogramu. Realny czas jaki mija od uzyskania potrzebnych pozwoleń do przyjęcia pierwszego klienta to zwykle rok.

Jeśli ktoś zaczyna budowę w marcu i przestrzega harmonogramu, może przyjąć pierwszych klientów w listopadzie.

- Robert Dzierżanowski

 

W pierwszych tygodniach po starcie trzeba się liczyć z wydatkami na reklamę tak, by nasi potencjalni klienci wiedzieli, że warto do nas przyjechać. W ciągu kolejnych 12 miesięcy warsztat powinien zacząć zarabiać na bieżące koszty, a zwrot początkowej inwestycji zajmie od 5 do 10 lat. Zależy to głównie od kosztu uzyskania środków finansowych (kredytów).

 

Pamiętajmy, że jeśli przeprowadzamy warsztat do nowego większego obiektu, nasza firma musi także do tego organizacyjne dorosnąć. Większy obiekt to nowi pracownicy, a gdy z warsztatu w którym pracowało kilka osób stajemy się firmą zatrudniającą kilkanaście, pojawiają się zupełnie nowe wyzwania. Przy przeprowadzce trzeba także zadbać o to, by nasi dotychczasowy klienci wiedzieli gdzie nas znaleźć – dobrze jest poinformować ich nawet z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem.

 

Nieprzypadkowo najnowocześniejsze warsztaty niezależne w Polsce mają autoryzację sieci warsztatowych. Łącznie jest ich ok. 3,5 tys., a – dla porównania – autoryzowanych stacji obsługi prowadzonych przez dealerów samochodowych jest 1300. Warsztat należący do sieci nie tylko korzysta z już zbudowanego przez nią wizerunku budowanego, ale ma dostęp do szkoleń dla pracowników i zarządzających czy lepszych warunków zakupu części i wyposażenia oraz – wsparcia merytorycznego.

ie każda sieć przyjmie warsztat, który dopiero powstaje. Atutem będzie wcześniejsze doświadczenie osoby zarządzającej w prowadzeniu takiego przedsięwzięcia.

- Robert Dzierżanowski

 

Klienci mają zaufanie do warsztatów sieciowych, a jednocześnie – warsztaty sieciowe mają dostęp do najlepszych klientów na rynku.

Do warsztatów sieciowych trafiają ludzie, którzy przestają korzystać z ASO. Z kolei do warsztatów niezależnych przechodzą osoby, które nie mogą sobie pozwolić na korzystanie z warsztatów sieciowych.

- Robert Dzierżanowski

 

W rezultacie, warsztaty sieciowe na ogół dobrze prosperują nawet w obecnej sytuacji, nieco pachnącej kryzysem.

 

Zdjęcia: Bosch

Zapisz się na newsletter główny

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

To był tydzień!

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Strefa Ciężka

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Subscribe to our newsletter

Send me your newsletter (you can unsubscribe at any time).