21 czerwca na terenie jednej z hal przy ul. Piotra Skargi w Chorzowie wybuchł pożar, który pochłonął kilka okolicznych zakładów pracy, w tym warsztat samochodowy. Żywioł udało się opanować dopiero po kilku godzinach walki strażaków.
Niestety po ugaszeniu pożaru okazało się, że na miejscu zginęła jedna osoba. Jak podała chorzowska policja, podczas dogaszania hal w jednej z nich znaleziono ciało mężczyzny. Sekcja zwłok zarządzona przez prokuratora wykazała, że był to 40-letni mieszkaniec Chorzowa i zginął od postrzału w głowę.
Po całkowitym ugaszeniu pożaru rozpoczęto szacowanie strat. Właściciele zakładów z tego terenu stracili dorobek życia. Na szczęście nie pozostali sami, ponieważ do pomocy zgłosili się zarówno ich przyjaciele, jak i sąsiedzi. Wsparcie zaoferowani także urząd miasta, PTS Alba, straż miejska, ChŚPWiK.
Potrzeby pogorzelców są ogromne. Obejmują m.in. sprzątanie, czyszczenie i przenoszenie tego co pozostało. W warsztacie znajdowało się kilka samochodów, których stratę wyceniono na 30 tys. zł (Dacia), 15 tys. zł (Opel Astra), 20 tys. zł (Volvo) i 20 tys. zł (druga Dacia). Dochodzą do tego też koszty zniszczonych podnośników, stacji klimatyzacji, montażownicy do opon, wyważarki, pistoletów pneumatycznych, przewodów elektrycznych, narzędzi, elektronarzędzi i wielu innych.
W związku z powyższym rozpoczęto internetową zbiórkę pieniędzy pod nazwą „AKCJA FENIKS – Stawiamy z popiołów warsztat Grzesia i Jacka”, do której link znajduje się TUTAJ. W jej opisie zostały oszacowane straty warsztatu i zawarto spis rzeczy, na które zbierane są pieniądze. Zbiórka trwać będzie jeszcze 24 dni. Jak dotąd uzbierano blisko połowę potrzebnej kwoty.
Źródło: mojchorzow.pl
Zdjęcie główne: Facebook Miasto Chorzów